A A+ A++

W ostatnim czasie w mediach społecznościowych pojawiały się ostrzeżenia przed złodziejem katalizatorów. Wycinane były podzespoły z opli parkujących m.in. w rejonie dzielnicy Zatorze. Na szczęście ustalono już odpowiedzialnego za kradzieże 40-latka.

 
Po otrzymaniu pierwszego zgłoszenia, sprawą zajęli się kryminalni z II komisariatu.

Złodziej zawsze działał pod osłoną nocy, gdy miał pewność, że nikt go nie zauważy. Mimo że hałas wycinanego katalizatora powinien przyciągnąć czyjaś uwagę, tak się nie stało. Nie odnotowano takiego zgłoszenia na numer 112. Właściciele aut orientowali się dopiero wtedy, gdy uruchamiali swoje samochody – relacjonuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.

Kryminalni z II komisariatu, przy kolejnych zgłoszeniach, zawężali grono podejrzanych. Ostatecznie na ich celowniku znalazł się mieszkaniec powiatu tarnogórskiego, typowany jako sprawca. Pozostawało tylko obserwować i próbować zatrzymać podejrzanego na gorącym uczynku

– kontynuuje Słomski.

Nie było to łatwe zadanie, bo sprawca działał w nieregularny sposób. Wybierał porę i godziny, w której na ulicach wszelki ruch ustaje – łatwo w takich warunkach zauważyć nawet funkcjonariusza po cywilnemu. – Złodziej nie podejmie się przestępstwa, gdy wie, że ktoś jest w pobliżu.


W nocy z 6 na 7 czerwca, policjanci tropiący podejrzanego, udali się do Pyskowic, aby obserwować parkingi tego miasta. – Bez wchodzenia w szczegóły, można stwierdzić, że tak zwany „policyjny nos” pomógł kryminalnym. W ostatniej chwili zauważyli zaparkowane audi, którym jak podejrzewali, przemieszcza się wytypowany przez nich mężczyzna – mówi rzecznik gliwickiej policji.

O godzinie 3:15 na ulicy Wyzwolenia namierzyli, gdzie dokładnie podejrzewany się udał. Był to… parkujący przy ulicy – opel astra. Natychmiast przystąpili do dynamicznego zatrzymania. Niestety, okazało się, że sprawca zdążył już poczynić szkody, przecinając rurę katalizatora

– dodaje.

Przy zatrzymanym 40-latku policjanci zabezpieczyli różne dowody przestępstwa oraz narzędzia. Zidentyfikowano również właściciela okradzionego pojazdu, który oszacował straty na 1000 złotych.

Podejrzany został umieszczony w policyjnym areszcie, gdzie po przesłuchaniu, przyznał się do popełnienia szeregu innych kradzieży katalizatorów. Wstępnie udowodniono zatrzymanemu 4 przestępstwa, jedno na ul. Kolejarzy, dwa na ul. Witkiewicza i opisane wyżej z Pyskowic.

40-latek odpowie za czyny których się dopuścił. Za kradzieże kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.

Przy okazji policja apeluje o sąsiedzką solidarność – trudno bowiem wyobrazić sobie, że nikt z mieszkańców nie słyszy hałasu cięcia metalu. Na numer alarmowy 112 można zadzwonić i poinformować, że niepokoi nas hałas z ulicy, to wystarczy aby na miejsce wysłano patrol.

(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZ podrzeszowskiej Jasionki można polecieć do Rzymu
Następny artykułZabytkowe tramwaje wyjadą na ulice miasta