Kaszubi doczekali się, GUS wprowadza kaszubskie znaki diakrytyczne do formularza w spisie powszechnym. “Presja ma sens”

Meyer miał nadzieję, że błąd zostanie niezwłocznie naprawiony. Jego zdaniem był on przykładem na to, “w jaki sposób przestrzega się praw mniejszości żyjących w Polsce”. 

Sprawą zajęły się posłanki Koalicji Obywatelskiej: Barbara Nowacka, Agnieszka Pomaska i Monika Rosa. Skierowały one w powyższej sprawie interpelację poselską do prezesa GUS.

Spis poszechny 2021. Kaszubskie znaki diakrytyczne Fot. Fundacja Kaszuby

W końcu problem udało się rozwiązać. Fundacja Kaszuby ogłosiła w nocy w swoich mediach społecznościowych: “Presja ma sens! Po tygodniu od rozpoczęcia spisu powszechnego udało się wprowadzić kaszubskie znaki diakrytyczne do formularza”. 

Informację skomentowała na Twitterze m.in. Agnieszka Pomaska. Posłanka KO z Gdańska napisała: “Dobra wiadomość! Presja ma sens!”. 

Spis powszechny 2021. “To ważne wydarzenie dla przyszłości Kaszub”

Przypomnijmy, wśród Kaszubów i Kaszubek jest spora mobilizacja, żeby spisie powszechnym przyznawać się do przynależności do istniejących na Pomorzu wspólnot: kaszubskiej, kociewskiej, borowiackiej czy krajeńskiej. Namawia do tego Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie.

– Po dziesięciu latach, które upłynęły od poprzedniego spisu, znów mamy okazję oficjalnie potwierdzić nasz związek z kaszubszczyzną. Warto docenić wagę tego wydarzenia dla przyszłości Kaszub – mówi Jan Wyrowiński, prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.

Jak podkreśla prezes, deklaracja wyrażona przez odpowiedzi na pytania spisowe jest jedynym sposobem na ustalenie urzędowej liczby osób deklarujących swoją przynależność etniczną do wspólnoty kaszubskiej i przede wszystkim ustalenia liczby osób deklarujących posługiwanie się językiem kaszubskim.