Dlaczego Akcja Zima była w Zabrzu tak fatalna i dlaczego mieszkańcy po każdych opadach narzekali na zalegający na głównych ulicach miasta śnieg? Częściową odpowiedź dało spotkanie Komisji Rewizyjnej. Generalnie – jak się chce mało płacić, takie są efekty.
Adam Kołatek, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Infrastruktury Informatycznej, mówił na spotkaniu z radnymi, że Zabrze zapłaciło za Akcję Zima 2,8 mln zł, z zaplanowanych w budżecie 6,34 mln zł na ten cel. To kwota 10 razy mniejsza niż wydano w Gliwicach, które są jedynie o nieco ponad połowę większe powierzchniowo od Zabrza. Dzięki znacznie większej kwocie do podziału Gliwice zatrudniają 9 wykonawców, odśnieżających miasto, mają usługę przyjazdu na żądanie, a tamtejszy Zarząd Dróg Miejskich prowadzi akcję 24 godziny na dobę. U nas odśnieżaniem całego miasta zajmowało się konsorcjum firm MPGK Zabrze i Wieczorek z Bytomia. Można by pochwalić zabrzańskich urzędników za spore oszczędności, gdyby nie fatalny stan nawet głównych dróg po każdych opadach, z czym ostatecznie musieli borykać się sami zabrzanie.
Przy okazji wyszło, że w MZDII jest tylko jeden pracownik, zajmujący się bezpośrednio w terenie Akcją Zima, który powinien sprawdzać, czy i jak wykonano zamówioną przez miasto usługę. Pracownik może, w razie wątpliwości, posiłkować się odczytami z zamontowanych w samochodach nadajników GPS. Jednak, jak wspomniał A. Kołatek, przez kilka tygodni akcji pracownik ten był nieobecny… Zdaniem dyrektor Danuty Bochyńskiej – Podloch w trakcie zimy były może 2 takie dni, w których wykonawcy nie wywiązali się ze swoich obowiązków.
Oburzenie radnych wywołały też kary. Po jednym z najgorszych weekendów pod względem stanu zabrzańskich dróg wykonawca dostał karę umowną w wysokości… 1500 zł. – To przecież bardziej opłaca się takiej firmie nie pracować i zapłacić karę – mówił Grzegorz Turek, przewodniczący komisji. Jak się ukazało, nie była to na szczęście jedyna kara dla wykonawcy, były kolejne, w wysokości 10 500 zł i 77 tys. złotych. – Wysokość kar wynika bezpośrednio z naszych doświadczeń sądowych. Wcześniej nakładaliśmy wyższe kary, ale potem przegrywaliśmy w sądach, które orzekały, że jest ona nieadekwatna do przewinienia – tłumaczył A. Kołatek.
Radni domagali się szczegółowych informacji, ile na odśnieżanie wydają sąsiednie miasta, jakie zamawiają za to usługi i jak je rozliczają. Ten temat powróci na dalszy ciąg obrad, zaplanowany na 31 maja.
Podpis: Zasypane skrzyżowanie przy pl. Teatralnym. Luty 2021. Foto D. Chrost
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS