W Oleśnicy powstało nowe studio fotograficzne. Jego właścicielka stawia na fotografię rodzinną, ciążową i kobiecą.
– Moja przygoda z fotografią zaczęła się w 2004 roku – mowi Kasia Laba. – Mój przyszły wówczas mąż sprezentował mi pierwszego Olimpusa. Studiowałam geografię, mąż pracował w Anglii i każdą wolną chwilę spędzaliśmy na zwiedzaniu. Wtedy fotografowałam głównie przyrodę i nas. Moje pierwsze zdjęcia wykonałam na Zielonych Wyspach. Od 2012 fotografuję swoje dzieci, a mam ich troje, i jestem dumną mamą.
Od początku pani Kasia lubiła pracę z przyszłymi mamami. – Fotografuję je i ich rodziny od 2019 roku – opowiada. – Długi czas moim marzeniem była praca z kobietami. Wiem, że takie spotkania dają nam obu wiele przeżyć i nie pozostają bez echa. Według testu Gallupa mój pierwszy talent to rozwijanie innych. Już nie raz przekonałam się, że to prawda. W ostatnim roku spróbowałam sesji sensualnych i to był początek myśli o studiu fotograficznym lub inaczej o przestrzeni do fotografowania. Zależało mi na ogromnych oknach, na świetle i na nieskończonej ilości możliwości. Tak, by rodziny, a przede wszystkim dzieci miały miejsce, które nie będzie miało za wielu bodźców. Marzyła mi się spokojna, dość intymna przestrzeń. Miejsce, w którym można poczuć się po prostu dobrze ze sobą. Lubię piękne kadry, ale głównym bohaterem chcę uczynić wrażliwość, jaką mamy w sobie.
Fotografia to hobby i zawód
Otwarcie studia, które powstało przy ul. Mickiewicza 3 w Oleśnicy, było dla pani Kasi naturalnym następstwem rozwoju. – Choć duży wpływ na decyzję miały też moje klientki i koleżanki z branży – przyznaje. – Z tego miejsca chciałabym im bardzo podziękować za ogromną pomoc w ostatnim czasie!
– Nie ukrywam, że pracuję na etacie i mam rodzinę. Myślę, że moja firma jest i hobby, i życiem zawodowym – mowi Kasia Laba. – Trudno to rozgraniczyć. Przez ostatnie lata nie tylko uczyłam się fotografii od najlepszych, ale i dużo czasu poświęciłam prowadzeniu biznesu, stawianiu granic, tak by pomagając innym nie zatracić w tym siebie i swojego czasu. A to dziś najcenniejsza waluta.
Z wykształcenia pani Kasia jest nauczycielką, w pracy zajmuje się komunikacją i jestem odpowiedzialna za zgodność, przedstawianie wizualne oraz tłumaczenie z języka angielskiego procesów, których firma uczy pracowników. – W domu jestem żoną, mamą trójki dzieci. A w pracy fotografa jestem Kasią, która uwielbia pracę z ludźmi – uśmiecha się.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS