Karol Nowak po straszliwym wypadku doznał wielu złamań i urazów. Na dziś nie może też mówić. – Rehabilitacja jest niezbędna, by mógł do nas wrócić. Do mnie, do naszego synka – podkreśla jego narzeczona Wiktoria. Potrzebne są duże pieniądze
Wiktoria przyznaje, że ich spokojne życie runęło dosłownie w sekundę. – Gdy dostałam telefon z wiadomością o wypadku, zbladłam ze strachu – wspomina. – Nieoczekiwanie zaczęła się walka o mojego narzeczonego i jednocześnie tatusia naszego 6-miesięcznego synka. Nikt nie był w stanie tego przewidzieć.
Karol Nowak ma 24 lata, jest koordynatorem w nowosolskiej firmie Nord Napędy. To „bardzo szanowany i sumienny pracownik – czytamy na portalu Siepomaga.pl, gdzie można wpłacać pieniądze na rehabilitację chłopaka. – Interesuje się motoryzacją, uwielbia jeździć na nartach i nurkować. To też szczęśliwy tatuś maleńkiego Nikodema i wspaniały, kochający partner. Ma wiele marzeń i planów do spełnienia. Synek jest jego oczkiem w głowie”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS