A A+ A++

Liczba wyświetleń: 755

„To nie nasza wojna” – transparent o takiej treści wywiesili niedawno kibice Śląska Wrocław. Nie uszło im to na sucho. Komisja Ligi nałożyła karę.

Hasło „To nie nasza wojna” powstało jako przeciwwaga do rządowego wsparcia Ukrainy. Osoby identyfikujące się z tym hasłem uważają, że Polska nie powinna nadto mieszać się w sprawę wojny za wschodnią granicą, że zbytnie angażowanie się jest narażaniem kraju na działania odwetowe ze strony Rosji. Oczywiście nie wszyscy muszą się z takim poglądem zgadzać, ale – przynajmniej w teorii – istnieje coś takiego jak prawo do własnego zdania, jak wolność słowa czy myśli.

Zdaniem Komisji Ligi Ekstraklasy transparentu „To nie nasza wojna” z przekreślonym herbem wywodzącym się od UON-UPA i ludobójcy Polaków Stepana Bandery na trybunach wywieszać jednak nie można. Śląsk Wrocław został właśnie ukarany za to, co uczynili kibice.

Jak podaje portal SportoweFakty.wp.pl, Śląsk musi zapłacić 15 tys. zł kary. „Na posiedzeniu 1 marca Komisja Ligi nałożyła karę w wysokości 15 tysięcy złotych na Śląsk Wrocław za zachowanie kibiców i organizację meczu z Lechem Poznań. Kara jest nieprawomocna. Na jej wysokość ma wpływ ponowne wywieszenie transparentu niezwiązanego z meczem” – mówi dyrektor ds. komunikacji Bartosz Orzechowski. Śląsk Wrocław może się od kary odwołać. Klub odcina się od zachowania kibiców i podkreśla, że transparent na trybunach pojawił się bez wiedzy osób decyzyjnych.

Jesienią 2022 roku kibice Śląska wywiesili z kolei transparent „Stop ukrainizacji Polski”. Wówczas skończyło się na ostrzeżeniu ze strony Komisji Ligi.

Autorstwo: KM
Zdjęcie: Twitter.com
Źródło: NCzas.com

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułP. Krzemiński: Dość goebbelsowskiej propagandy wobec Iranu!
Następny artykułWYWIAD. Prof. Żaryn: Nagonka na JP2 nakierowana na młodzież