A A+ A++

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim uchylił kolejną karę 10 tys. zł za złamanie pandemicznych obostrzeń. A chodziło o dyskotekę otwartą mimo zakazu. 


Na trop lokalu urzędnicy inspekcji sanitarnej wpadli trochę przypadkiem, gdy 25 sierpnia 2020 r. lokalny komisariat poinformował ich o swoich podejrzeniach. W trakcie wykonywania czynności dochodzeniowych zabezpieczono nagrania z monitoringu, z którego może wynikać łamanie przepisów pandemicznych. 


Czytaj więcej

Sanepid wystąpił o przekazanie nagrań, z których rzeczywiście wynikało, że w nocy z 31 lipca na 1 sierpnia sierpnia 2020 r. w feralnym lokalu utrwalone zostały tańczące osoby. Widać mrugające i błyskające światła, efekt zadymienia w miejscu tańczących. Urzędnicy nie mieli wątpliwości, że lokal był przygotowany i funkcjonował jako dyskoteka, tj. stworzył warunki umożliwiające klientom zabawę taneczną. Utrwalona została też osoba rozmawiająca przez telefon, która wolną dłonią zasłaniała drugie ucho, co świadczyło o głośnej muzyce. Tym samym spółka, właściciel lokalu, nie zastosowała się do zakazu z § 6 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Rady Ministrów z 19 czerwca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. W konsekwencji wlepiono jej 10 tys. zł kary. 


Gdy odwołanie nie przyniosło efektu, sprawa trafiła do sądu, bo spółka była przekonana, że zakaz prowadzenia działalności gospodarczej wprowadzony rozporządzeniem naruszał konstytucję. Gorzowski WSA nie tylko uchylił obie decyzje o karze, ale w ogóle umorzył postępowanie administracyjne w sprawie. Przypomniał, że zgodnie z konstytucją ograniczenia w korzystaniu z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie m.in. dla zdrowia. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw. To zaś w świetle ugruntowanego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego oznacza, że ustawa musi samodzielnie określać podstawowe elementy ograniczenia danego prawa i wolności.


Jak podkreślił WSA, tylko unormowania, które nie stanowią podstawowych elementów składających się na ograniczenie konstytucyjnych praw i wolności, mogą być treścią rozporządzenia. W rozporządzeniu powinny być zamieszczane jedynie przepisy o charakterze technicznym.


Po analizie spornych regulacji sąd doszedł do przekonania, że upoważnienia ustawowe pozwalają ograniczyć prowadzenie działalności gospodarczej, ale wyłącznie czasowo. Nie pozwalają zaś na przyjęcie konstrukcji prawnej zastosowanej w spornym rozporządzeniu, polegającej w istocie na ograniczeniu prowadzenia działalności poprzez jej zakazanie, i to bez określenia … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEdward Janiak nie żyje. Kim był kontrowersyjny biskup?
Następny artykułZabrze modernizuje na medal: dwie nagrody w Warszawie!