Kamil Skrzypkowski: Chcę rozwijać się w tym kierunku

– Nie mieliśmy przerwy między dwoma meczami. W drugim spotkaniu troszkę zabrakło nam paliwa, ale i tak uważam, że rozegraliśmy dobre mecze – ocenił udział Ślepska Malow Suwałki w turnieju PreZero Grand Prix Kamil Skrzypkowski.

Za siatkarzami Ślepska Malow Suwałki udział w PreZero Grand Prix. Nie mieli oni łatwej przeprawy, bowiem rozegrali trzy tie-breaki, ale tylko jeden z nich zakończył się ich zwycięstwem. – Był upał, gorący piasek, a my rozegraliśmy trzy tie-breaki. Kosztowało nas to sporo sił. Ale cieszę się, że udało nam się wygrać ostatni mecz i dać trochę radości kibicom. Jednak nawet w tych przegranych meczach pokazaliśmy wolę walki i świetną zabawę – powiedział Mateusz Czunkiewicz, libero drużyny z Suwałk.

Mimo że suwalczanom nie udało się awansować do rozgrywki finałowej, która w najbliższy weekend zostanie rozegrana w Gdańsku, to i tak byli zadowoleni ze swojej postawy. – Zagraliśmy trzy dobre mecze. Turniej był super. Pogoda też była przepiękna. Chociaż dwa pierwsze mecze zagraliśmy w trudnych warunkach. Graliśmy o 11 i 13, kiedy to było bardzo gorąco i świeciło słońce. Praktycznie nie mieliśmy przerwy między dwoma meczami. W drugim spotkaniu troszkę zabrakło nam paliwa, ale i tak uważam, że rozegraliśmy dobre mecze – ocenił Kamil Skrzypkowski.

Jeszcze niedawno pełnił on w Ślepsku rolę przyjmującego, ale obecnie jego zadania są zupełnie inne. Znalazł się bowiem w sztabie trenerskim zespołu znad Czarnej Hańczy. – Na razie nie ciągnie mnie na boisko. Cieszę się, że mogę być po drugiej stronie, pełniąc rolę asystenta trenera Kowala. Podoba mi się ta praca. Chcę się w tym kierunku rozwijać. Czuję, że ta praca jest dla mnie – zakończył Kamil Skrzypkowski.