A A+ A++

Kariera piłkarska Kamila Piątkowskiego, wychowanka UKS 6 Jasło, nabiera rozpędu. Jaślanin jest kluczowym graczem ekstraklasowego Rakowa Częstochowa. W sobotnim meczu przeciwko Górnikowi Zabrze miał spory udział w akcji zakończonej trzecim golem dla częstochowian. Piątkowski jest także filarem defensywy drużyny narodowej do lat 21. Doskonała forma utalentowanego obrońcy nie umknęła uwadze piłkarskich ekspertów. Mateusz Borek widzi w nim kandydata do gry w seniorskiej reprezentacji Polski.

Choć Kamil Piątkowski ma zaledwie 20 lat, to już teraz można mówić o nim jak o piłkarzu ze sporym doświadczeniem w grze na najwyższym krajowym poziomie. Wystarczy wspomnieć, że zawodnik, który pierwsze kroki z piłką stawiał w Uczniowskim Klubie Sportowym „Szóstka” Jasło, w obecnym sezonie PKO Ekstraklasy wystąpił we wszystkich spotkaniach swojego zespołu. Warto także podkreślić, że na boisku spędził łącznie 630 minut. W każdym z siedmiu spotkań Rakowa wybiegał na plac gry w pierwszej jedenastce. Można zatem, z czystym sumieniem stwierdzić, że to między innymi dzięki postawie Piątkowskiego podopieczni Marka Papszuna zajmują pierwszą pozycję w ligowej tabeli.  W sobotnim meczu 7. kolejki najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce Piątkowski zanotował największą liczbę przechwytów w drużynie Rakowa. Miał także spory udział w akcji, która Rakowowi przyniosła trzeciego gola. To Piątkowski bowiem posłał długie podanie w kierunku Ivana Lopeza, strzelca bramki. Podanie bezskutecznie próbował przeciąć jeszcze obrońca Górnika zmieniając tor lotu piłki.

Warto również podkreślić, że Piątkowski wystąpił w czterech spotkaniach eliminacji Młodzieżowych Mistrzostw Europy U-21 przeciwko Estonii, Rosji, Serbii i Bułgarii, za każdym razem znajdując pewne miejsce w wyjściowym zestawieniu Czesława Michniewicza. W każdym z tych spotkań przebywał na boisku od pierwszej do ostatniej minuty gry.

Dobre występy w klubie nie umknęły uwadze piłkarskich ekspertów. W programie Misja Futbol, o grze środkowego obrońcy, w samych superlatywach wypowiedział się dziennikarz i komentator sportowy Mateusz Borek. – W kontekście reprezentacji zwracam uwagę na kolejnych dwóch stoperów. Mówię o stoperach młodzieżówki […]Piątkowski popełnił kilka błędów w meczu z Bułgarią, natomiast jest to chłopak z dużym potencjałem. Nie boi się grać. Gra odważnie. To wreszcie chłopak, który potrafi zagrać w tygodniu ustawieniem czwórką w defensywie, a potem nie ma problemy, aby kilkadziesiąt godzin później grać na trzech stoperów. Tak jak rozmawialiśmy w tym studiu, były propozycje z Belgii, Włoch. Myślę, że to kwestia czasu i te 3-4 miliony Euro zakręcą się dla Rakowa Częstochowa za tego chłopaka. Nie traci odwagi. Ma spokój – przekonuje.

Kolejny ligowy mecz Raków Częstochowa rozegra 25 października. Zespół Marka Papszuna podejmie na własnym stadionie FKS Stal Mielec.

MD

Napisany dnia: 19.10.2020, 13:00

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMobilny punkt odbioru zamówień IKEA
Następny artykułRozbój w Działoszynie. Policja zatrzymała trzech sprawców