Serwis Samorządowy PAP: Pandemia Covid-19 negatywnie odbija się na samorządowych budżetach. W jakim stanie na koniec 2020 roku były finanse Piotrkowa?
Krzysztof Chojniak, prezydent Piotrkowa Trybunalskiego: Pogarszanie się sytuacji finansowej samorządów to temat złożony, który nawarstwia się od wielu lat. Pandemia Covid-19 bez wątpienia także się do tego przyczyniła, ale to tylko jedna z przyczyn. Głównym powodem złej sytuacji finansowej gmin jest obciążanie miejskich budżetów dodatkowymi wydatkami bez odpowiedniego pokrycia w subwencjach.
Przykładowo w 2021 roku do samej oświaty w Piotrkowie dołożymy blisko 65 mln zł i jest to o ponad 12 mln zł więcej niż w 2020 roku. Jest to także niewystarczające finansowanie zadań zleconych, takich jak na przykład geodezja czy ewidencja ludności oraz zmniejszanie dochodów poprzez zmiany w prawie, m.in. zmiana stawki PIT. Problem jest ogromny, a samorządowcy z całej Polski praktycznie jednym głosem podkreślają, że poprzez decyzje centralne dochodzimy do granicy możliwości finansowych.
Piotrków Trybunalski z tymi problemami jeszcze sobie radzi, choć sytuacja – tak jak we wszystkich gminach w Polsce – naprawdę nie jest prosta. Robimy wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo naszych finansów. Dzięki pracy wielu osób, ale i podejmowaniu trudnych i często niepopularnych decyzji, mamy stabilny budżet.
W 2020 roku, przez ogólnie pojęty koronakryzys, odnotowaliśmy ubytek w dochodach bieżących – w stosunku do projektu budżetu – w wysokości ponad 12 milionów złotych. To m.in. mniejsze dochody z PIT czy straty związane z ograniczeniem bądź całkowitym zawieszeniem funkcjonowania niektórych miejskich jednostek, to m.in. mniejsze wpływy z biletów MZK, wejściówek na obiekty sportowe czy do instytucji kultury.
Gdzie konieczne były cięcia?
W tym trudnym czasie wdrożyliśmy pakiet oszczędnościowy, ograniczając zakres zadań lub rezygnując z niektórych wydatków. Dotknęło to praktycznie wszystkich sfer życia miasta. Zmniejszyliśmy dotacje dla klubów sportowych, instytucji kultury czy organizacji pozarządowych, zrezygnowaliśmy z wielu imprez kulturalnych, zrezygnowaliśmy z nagród dla nauczycieli, pracowników pomocy społecznej oraz strażników miejskich. Ograniczyliśmy zatrudnienie; w miejsce osób odchodzących na emeryturę nie przyjmowaliśmy nowych urzędników, rozdzielających ich dotychczasowe zadania pomiędzy innych pracowników.
Pozyskaliśmy też dodatkowe pieniądze, w szczególności na inwestycje i projekty ekologiczne. Przełożyło się to nie tylko na utrzymanie stabilności finansowej, ale także na znaczące zmniejszenie zadłużenia na koniec 2020 roku. Chcąc utrzymać funkcjonowanie miasta na dotychczasowym wysokim poziomie musimy mocno zaciskać pasa oraz pracować nad zwiększeniem dochodów.
Co się udało zrealizować mimo tego trudnego roku?
Domknęliśmy wiele ważnych projektów: wprowadziliśmy Piotrkowską Kartę Mieszkańca oraz ruszyliśmy z programem sprzedaży dziełek pod budowę domu za 50 procent ceny.
Wiele działo się także na niwie inwestycyjnej. 2020 rok przeszedł do historii również jako czas wielu ważnych i bardzo oczekiwanych inwestycji. Zmodernizowaliśmy ulice: Wojska Polskiego wraz z regulacją rzeki Strawy, Broniewskiego, Rakowską, Belzacką, Pereca oraz Zalesicką. Rozpoczęliśmy budowę kolejnych bloków na osiedlu 800-lecia, wybudowaliśmy parkingi na ponad 100 samochodów, kontynuowaliśmy prace rewitalizacyjne na Starówce, poprawiając nie tylko wizerunek najstarszej części Piotrkowa, ale – poprzez realizację programu Młode-Stare Miasto – tworzymy tutaj atrakcyjne osiedle mieszkaniowe, budując nowe i odrestaurowując urokliwe kamienice.
Jaki największy sukces mógłby Pan wymienić?
Ciężko byłoby wymienić jedną inwestycję czy konkretne działanie. Służba publiczna niesie za sobą wiele wyzwań, z którymi na co dzień muszę się mierzyć. Częstokroć trzeba podejmować bardzo trudne i niepopularne decyzje. Rzeczywistość, jaką od lat zastają samorządy jest – mówiąc delikatnie – niezbyt optymistyczna. Mimo tych wszystkich trudności Piotrków daje sobie radę. Podążamy wyznaczoną ścieżką rozwoju, pokonujemy kolejne trudności i ciągle unowocześniamy i podnosimy atrakcyjność naszego miasta. To jest ogromny sukces. Nie potykamy się o kolejne kłody, które rzuca się nam pod nogi, ale idąc po nich, cały czas budujemy Piotrków, o jakim wszyscy marzymy. Miasto z piękną historią, które nie zapominając o swoim bogatym dorobku, z pewnością kroczy w przyszłość, stając się miastem otwartym i przyjaznym dla mieszkańców, turystów i inwestorów.
Jakie inwestycje planuje miasto w budżecie na 2021 rok?
W 2021 roku na inwestycje mamy zamiar przeznaczyć kwotę ponad 80 milionów złotych. Najbliższe miesiące będą bardzo ważnymi w kontekście dbałości o środowisko, ale także zapewnienia bezpieczeństwa w dostawie ciepła dla piotrkowian. Ruszamy z modernizacją miejskiej ciepłowni. Rozpoczynamy od budowy systemu kogeneracyjnego, a to oznacza, że ciepłownia będzie produkowała nie tylko ciepło, ale także prąd. Najważniejsza zmiana – w kontekście dbałości o ekologię – to zmiana paliwa, które będzie zasilało ciepłownię. Zamiast węgla będzie to gaz ziemny. Ochrona środowiska to także – zaplanowane na przyszły rok – duże inwestycje w infrastrukturę: kanalizację sanitarną czy LEDowe oświetlenie.
Mówiąc o dbałości o faunę i florę trzeba wspomnieć o kompleksowej modernizacji parku Belzackiego. Przywrócimy dawną świetność tego urokliwego miejsca, czyniąc je atrakcyjnym dla mieszkańców, a jednocześnie tworząc w zachodniej części miasta bardzo potrzebną „zieloną strefę” odpoczynku i kontaktu z naturą.
Rok 2021 przyniesie kolejną dużą inwestycję drogową, tym razem w rejonie jeziora Bugaj. Wybudujemy rondo na ul. Wierzejskiej, w okolicy wiaduktu nad obwodnicą oraz dwie drogi: pierwszą do kąpieliska „Słoneczko” wraz z budową parkingu na około 100 miejsc oraz drugą czyli. łącznik z ul. Miast Partnerskich. Wśród ważnych inwestycji drogowych zaplanowanych w budżecie miasta znalazła się także budowa łącznika ul. Broniewskiego z ul. Wierzejską. Zaplanowaliśmy również modernizacje ulic: Krakowskie Przedmieście, Sulejowskiej i Roosevelta, co znacząco poprawi bezpieczeństwo na tych ruchliwych drogach. 2021 rok to także ostatnia prosta projektu „Młode Stare Miasto”, w ramach którego przywracamy dawny blask kamienicom znajdującym się na Starówce i tworzymy w nich nowe mieszkania.
Jak co roku pamiętamy o placówkach oświatowych. Zaplanowaliśmy wykonanie izolacji Przedszkola Samorządowego nr 7, docieplenie budynku warsztatów w Budowlance oraz dwie kompleksowe termomodernizacje: w Szkole Podstawowej nr 12 oraz II Liceum Ogólnokształcącym. W planie inwestycyjnym nie brakuje również inwestycji w szeroko rozumianą rekreację, m.in. budowy i rozbudowy placów zabaw czy Pumptracku, czyli rowerowego toru ziemnego.
Jakie inwestycje realizuje miasto przy wsparciu z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych?
W przyszłorocznym budżecie znalazły się cztery zadania, które zostały wsparte pieniędzmi Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Trzy z nich, czyli budowa kanalizacji sanitarnej w ul. Życzliwej oraz ul. Glinianej, a także docieplenie budynku warsztatów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych i Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych nr 3, zostały dofinansowane w ramach pierwszej transzy środków.
W drugim rozdaniu także aplikowaliśmy o pieniądze – łącznie na kwotę ponad 28,5 mln zł – na niezmierne ważne inwestycje, czyli przebudowę hali Relax oraz budowę kolejnych dróg na powstającym osiedlu 800-lecia. Niestety, oba te zadania nie uzyskały dofinansowania. Czwartym zadaniem ze wsparciem RFIL będzie budowa ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Żelaznej, na którą otrzymaliśmy zaledwie 500 tys. zł. Kilka miast w województwie łódzkim nie otrzymało nic, podczas gdy wybrane małe gminy po kilka milionów.
Jak ocenia Pan projektowane przez MKiŚ zmiany tzw. pakietu odpadowego (m.in. pozostawienie jeszcze przez rok dotychczasowej metody liczenia poziomów recyklingu, czy możliwość zastosowania systemu segregacji na 3 frakcje), czy to rzeczywiście może powstrzymać dalsze podwyżki cen śmieci jak zapowiada ministerstwo?
To nie są zmiany korzystne dla gmin. Pozostawienie dotychczasowej metody obliczania poziomu recyklingu odpadów jest niekorzystne, ponieważ do recyklingowanych śmieci możemy wliczyć tylko papier, metal, plastik i szkło. W nowym rozporządzeniu przewidziano, że dodatkowo do tych odpadów można byłoby wliczyć bioodpady, tekstylia i szereg innych odpadów poddawanych procesom recyklingowym.
Miasto i mieszkańcy są, niestety, ofiarami całego systemu śmieciowego, który został zmieniony w 2013 roku. Jesteśmy cenobiorcą i jako gmina nie mamy żadnego wpływu na poziom opłat za śmieci. Co prawda ustala je Rada Miasta, ale tak naprawdę jej rola sprowadza się do zatwierdzenia stawek wynikających z przetargu. Co do zasady system ma się bilansować. Miasto jest tylko pośrednikiem, a de facto mieszkańcy mają zapłacić cenę, która wynika z przetargu.
Przyczyn należy poszukać gdzie indziej: dlaczego tak gwałtownie rosną ceny przetargowe oferowane przez przedsiębiorców odbierających odpady? Wydaje się, że oprócz wzrostu cen energii czy najniższego wynagrodzenia kluczową rolę odgrywa tutaj Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które z roku na rok podwyższa tzw. opłatę środowiskową. Jest ona nakładana na – mówiąc kolokwialnie – wysypiska śmieci. Śmieciowiska zmuszone są płacić większe opłaty, znacząco podwyższają ceny za przyjęcie tony odpadów. To bezpośrednio przekłada się na ceny usług świadczonych przez firmy odbierające odpady, a w dalszej kolejności zaoferowane przez nie ceny w przetargu.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Jarosław Junko
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS