A A+ A++

Agata Wiśniewska

Wczoraj (24.10) na placu przy ul. Igielskiej (przed Schroniskiem dla nieletnich) uroczyście odsłonięto  tablicę poświęconą pamięci żołnierzy Armii Napoleońskiej, zmarłych w Chojnicach w 1812 i 1813 roku.

Po pyrrusowym zwycięstwie, zdobyciu Moskwy, część żołnierzy napoleońskich wracała do swojej ojczyzny przez ziemie polskie, m.in. Chojnice.  – Zima z 1812 na 1813 roku podobno była bardzo mroźna.  Zdziesiątkowana głodem, chłodem , najazdami kozackimi armia napoleońska dotarła do Chojnic, gdzie 543 regiment Armii Francuskiej założył lazaret oraz tymczasowy obóz. Dla niektórych pensjonariuszy tego szpitala, Chojnice okazały się ostatnim przystankiem doczesności. Te osoby zostały pochowane na polach – mówił w trakcie wczorajszej (24.10) uroczystości Przemysław Zientkowski, pełnomocnik burmistrza ds. rozwoju i współpracy naukowej.

Na temat pochowanych tam ludzi nie zachowały się w archiwum chojnickim żadne dane, poza jednym zapiskiem na marginesie starej księgi kościelnej, mówiącej o muszkieterze nazwiskiem Pierre Cicerone pochodzącym z Saint Mauer w departamencie de Lindre. Dane dotyczące pozostałych zmarłych znajdują się w Instytucie Napoleońskim w Paryżu.

Pomysł, aby uhonorować zmarłych w Chojnicach żołnierzy napoleońskich narodził się się już dawno. Do tej pory o ich obecności przypominał krzyż posadowiony w sąsiedztwie mleczarni, przypuszczalnym miejscu ich pochówku.

Chcieliśmy to zrobić w 100. rocznicę śmierci Napoleona, ale ciągle nie wiedzieliśmy, gdzie usytuować kamień z tablicą. Czy tutaj, czy w faktycznym miejscu spoczynku – zdradził Czesław Selke, prezes Chojnickiego Towarzystwa Polsko-Francuskiego.  Dzięki współpracy z urzędem miejskim  kamień z tablicą stanął na placu przy ul. Igielskiej. Jego odsłonięcie było pierwszym z punktów niedzielnych obchodów 35-lecia ChTPF.

Ponad 200 lat czekaliśmy, aby upamiętnić żołnierzy napoleońskich. Udało nam się to uczynić w tym czasie, kiedy słowo wolność przybiera na znaczeniu i o tą wolność ponownie gdzieś musimy walczyć, o nią się upominać – mówił Adam Kopczyński, zastępca burmistrza, który jak się okazuje posiada też francuskie korzenie.

Wraz w włodarzem i prezesem ChTPF symboliczną wstęgę z pomnika zrywał  Alain Mompert. Honorowy konsul Francji na jubileusz ChTPF przybył wraz z małżonką Grażyną. W Chojnicach pojawił się też artysta malarz Jean Paul Kaminski.

Członkowie i sympatycy ChTPF liczą, że nad historią żołnierzy napoleońskich w Chojnicach zechcą pochylić się w końcu archeolodzy…

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTradycyjna kuchnia polska po nowemu. Rewolucja zaczyna się na naszych oczach
Następny artykułPonad 50 prawicowych ekstremistów przy polskiej granicy