Bezpośrednio po 24 lutego, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, nawet 20 tysięcy osób w ciągu doby przyjeżdżało z Ukrainy do Polski przez drogowe przejście graniczne w Dorohusku. Teraz ruch odbywa się już w obu kierunkach, bo niektórzy Ukraińcy wracają do ojczyzny. Maksymalnie w ciągu doby przez to przejście na Ukrainę wyjechało 2 tysiące podróżnych.
Do Chełma i powiatu chełmskiego trafia już znacznie mniej uchodźców z Ukrainy niż miało to miejsce w pierwszych tygodniach po wybuchu wojny. W związku z tym przestaje działać wiele tymczasowych punktów pomocy w samorządowych i nie tylko obiektach, w których kwaterowano Ukraińców. Wielu uchodźców decyduje się na powrót do ojczyzny, mimo że wciąż trwa tam konflikt zbrojny.
O ile jeszcze miesiąc temu przez przejście graniczne w Dorohusku wjeżdżały lub przechodziły ogromne rzesze uchodźców, o tyle teraz duży „ruch” jest też w drugim kierunku. Kpt. Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, informuje, że od 24 lutego br. do 12 kwietnia br. z Ukrainy do Polski, przez drogowe przejście graniczne w Dorohusku wjechało 363 028 osób. W ciągu jednej doby przez przejście to wjeżdżało do naszego kraju nawet 20 tys. osób. Obecnie jest ruch w obu kierunkach, ale wciąż więcej Ukraińców przyjeżdża do Polski niż z niej wyjeżdża na Ukrainę.
– Obecnie w ciągu doby na terenie województwa lubelskiego z Ukrainy do Polski wjeżdża około 10 tysięcy podróżnych, zaś wyjeżdża około 6,5 tysiąca podróżnych – informuje kpt. Sienicki. – W ciągu ostatnich dwóch tygodni z Polski na Ukrainę wyjechało przez drogowe przejście graniczne w Dorohusku 32 488 osób. W ciągu doby przez przejście to najwięcej wyjechało około 2 tysiące podróżnych. (mo)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS