A A+ A++

Alians OZE Index: Fotowoltaika w oczach Polaków jest doskonałym narzędziem do poczynienia znacznych oszczędności wobec coraz wyższych kosztów energii. Przyglądamy się, co dokładnie jest największą motywacją do inwestycji w rozwiązania PV.

Wiosna i coraz większy potencjał solarny dla technologii PV zachęca do przyjrzenia się bliżej, w jakiej sytuacji jest ten segment. Przypominamy, iż pod koniec 2020 zanotowano 3,8 GW mocy zainstalowanej w fotowoltaice. Obecnie, wynik ten sięga już poziomu 4 GW. W założeniach PEP40 przyjęto wzrost mocy z PV na poziomie 5,1 GW do 2030 r. Analizując ubiegłe lata dynamicznego rozwoju rynku fotowoltaicznego szacuje się, że przyrosty tego segmentu utrzymają się na poziomie ca. 2-2,5 GW rocznie. Oznacza to przyrost do 2030 r. na poziomie nawet ca. 20–25 GW, co równocześnie wskazuje na to, iż założenia energetyczne dla Polski będą jeszcze aktualizowane.

Co jest powodem dynamicznego rozwoju fotowoltaiki w Polsce?

Badanie „OZE Index” zrealizowane przez Alians OZE jednoznacznie potwierdza, że do Polaków przede wszystkim trafiają kwestie oszczędności, jakie niosą ze sobą produkty OZE. Z raportu wynika, że największą motywacją dla założenia instalacji PV jest w efekcie uzyskanie darmowego źródła energii. Już 62% respondentów odpowiedziało, że było to bezpośrednim powodem do podjęcia decyzji o inwestycji. „Dzięki fotowoltaice, mamy możliwość wyeliminowania prawie wszystkich kosztów związanych z energią elektryczną: energii czynnej, opłaty dystrybucyjnej  opłaty mocowej. Wtedy rachunki drastycznie spadają w związku z tym, że nie pobieramy mediów i usług z sieci, tylko produkujemy energię na własne potrzeby.” – mówi Jakub Jadziewicz, Członek Zarządu Alians OZE.

Obok darmowego źródła energii, ogromne znaczenie dla konsumentów przedstawiają dofinansowania do instalacji – za nimi bowiem opowiedziało się aż 50% respondentów. Już niedługo rusza kolejna edycja programu „Mój Prąd”, który w znacznych stopniu przyczynił się do rozwoju fotowoltaiki w Polsce od 2019 roku. Obok niego pozostają kolejne kanały wsparcia, jak program „Czyste Powietrze”, czy atrakcyjna ulga termomodernizacyjna. „W tym roku nowa edycja „Mojego Prądu” ma się rozpocząć 1 lipca – nie znana jest jeszcze ani forma, ani wysokość wsparcia. Ze swojej strony, każdorazowo staramy się zrobić analizę zużycia i dobrać wielkość instalacji w sposób umożliwiający pokrycie zapotrzebowania w sposób jak najbardziej optymalny. Niezależnie od wielkości instalacji fotowoltaicznej, przy dzisiejszych cenach za energię elektryczną zwrot inwestycji następuje w przeciągu ok. 5 lat.” – dodaje Jakub Jadziewicz.

Niezależność od podwyżek cen prądu to kolejna odpowiedź, jaka padała podczas badania (48%). Bez wątpienia ma na nią wpływ fakt, iż w tym roku znacząco wzrósł koszt energii elektrycznej dla odbiorców. Wprowadzenie opłaty mocowej oraz podwyżki na usłudze dystrybucji od 1 stycznia br. to temat wciąż budzący emocje. Podniesione wartości oznaczają dla klientów podwyżkę kosztów rzędu od siedemnastu do dwudziestu kilku proc. Rosnący poziom cen za energię elektryczną oraz opłata mocowa powodują, że alternatywa w postaci własnego źródła produkcji energii elektrycznej stała się bardzo atrakcyjna dla klientów. Do tego dochodzi bardzo niepokojący i stały wzrost kosztów certyfikatów CO2, który docelowo odbije się na rachunkach za energię, które złagodzić może właśnie alternatywa w postaci własnej elektrowni. „Ceny, w których będą te koszty uwzględnione i które już za chwilę będziemy musieli płacić w rachunkach, są mocno niepokojące. Ta alternatywa, a raczej oszczędności, które ze sobą niesie fotowoltaika, naprawdę stają się jedynym wyjściem. W porównaniu z dotkliwymi skutkami wzrostów, to bardzo krótka perspektywa, z którą pojawią się dla klientów maksymalne korzyści.”komentuje ekspert.

Ile możemy więc zaoszczędzić?

Skala oszczędności jest już stricte uzależniona od zużycia oraz wielkości instalacji zamontowanej przez klienta, jednak mówimy o znacznych oszczędnościach w skali roku. „Przykładowo, klient indywidualny posiadający instalację 5 kWp, której koszt wynosi 25 000 zł brutto zaoszczędzi około 3 tys. zł rocznie na zużyciu energii, plus między 4 a 8 tys. zł jednorazowo na uldze termomodernizacyjnej (w zależności od progu podatkowego). Posiadacze instalacji o mocy 10 kWp (o wartości 45 000 zł brutto) oszczędzą z kolei około 6 tys. zł rocznie na zużyciu oraz około 7-14 tys. zł jednorazowo dzięki uldze. Do tego dochodzą dotacje jak „Mój Prąd”, który w ubiegłym roku przyznawał wsparcie finansowe w wysokości 5 tys. zł dla instalacji 2-10 kWp.”podkreśla Jadziewicz.

Zdecydowanie należy również zaznaczyć, że rozwiązania oparte na fotowoltaice przyczyniają się do znacznego ograniczenia emisji szkodliwych gazów do atmosfery, co docenia i stanowi istotny aspekt przy decydowaniu się na fotowoltaikę dla 46% badanych. Moduły PV nie potrzebują do produkcji energii surowców w postaci paliw kopalnych, np. węgla, więc nie emitują CO2. Energia wytwarzana jest tylko pod wpływem światła słonecznego, dlatego też prąd produkowany z ogniw PV nazywany jest czystą energią elektryczną. Oprócz oczywistych korzyści finansowych, które zapewnia fotowoltaika, wpływa ona na poprawę stanu środowiska naturalnego oraz na budowanie pozytywnego wizerunku wśród społeczności, czy zrównoważonego rozwoju firm. Co ciekawe, jak wskazuje raport, po ww. omówionych i zbliżonych do siebie wartościami aspektach, następnym powodem dla którego Polacy decydują się na fotowoltaikę jest gwarancja bezpieczeństwa energetycznego (25%), wzrost nieruchomości (22%), a następnie ex aequo niezawodność instalacji oraz ulga podatkowa (22%). Widzimy więc wyraźnie, że czynnik ekonomiczny jest głównym determinantem i motywatorem do podjęcia takiej inwestycji. Biorąc pod uwagę aspekt rynkowy i gospodarczy, nie zapowiada się, aby miało to ulec znaczącej zmianie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp
Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułChcemy, by w Piwnicznej ruszył czas
Następny artykułGowin w pozytywnym tonie o Bielanie. Ten się zrewanżował