Powracamy do tematu zderzenia grodziskiego autobusu miejskiego z ogrodzeniem przy ul. Dalekiej. Pierwsze informacje przekazane przez policję mówiły, że w pojedzie jechał sam kierowca, z czym nie zgadzali się czytelnicy komentujący artykuł. Jak więc było naprawdę?
Czytelnicy pisali, że w autobusie podróżowało kilkoro pasażerów, otrzymaliśmy również telefony w tej sprawie. Po przerwie świątecznej dopytaliśmy więc na policji o przebieg zdarzeń.
– Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, nikogo poza kierowcą tam nie było. Ponadto nikt nie ucierpiał. Stąd informacja, że w autobusie nie było pasażerów. Po prostu bezpośrednio po zdarzeniu opuścili oni pojazd – wyjaśnia asp. sztab. Katarzyna Zych, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim. – Żaden z pasażerów nie złożył na policji zawiadomienia – dodaje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS