Jeśli zastanawiacie się, co zrobić z czasem w nadchodzący weekend, możecie skorzystać z propozycji lokalnych kin.
Jeszcze można obejrzeć w kinach “Samych swoich. Początek”
Jeśli ktoś lubi powroty do przeszłości, to w trzebińskim Sokole jeszcze można obejrzeć „Samych swoich. Początek” (recenzja Tomasza Jurkiewicza poniżej), a także „Akademię Pana Kleksa”.
Z kolei w Libiążu dostępny będzie „Baby boom czyli Kogel Mogel 5″. Warto sprawdzić repertuar.
SZTUKA, Chrzanów, ul. Broniewskiego 4, tel. 32 623 30 86
Diuna – 1.03 godz. 16.00, 19.30; 3-7.03 godz. 16.00, 19.30; 9.03 godz. 19.30; 10-14.03 godz. 16.00, 19.30
SOKÓŁ, Trzebinia, ul. Kościuszki 74, tel. 32 611 06 21
Sami swoi. Początek – 2-3.03 godz. 17.30, 20.00; 5-6.03 godz. 17.00, 19.30
Akademia Pana Kleksa – 2-3.03 godz. 15.00
Babskie kino z okazji Dnia Kobiet – 8.03 godz. 18.00
1 i 7 marca kino nieczynne
ALE KINO, Libiąż, ul. Górnicza 1, tel. 32 627 12 62
Pies i kot – 1-4.03 godz. 14.00
Diuna – 1-4.03 godz. 16.00 (dubbing), 19.30 (napisy); 8-11.03 godz. 19.00 (dubbing); 15-18.03 godz. 19.00 (napisy)
Zagadka Klary Muu – 8,10,11,15,17 i 18.03 godz. 15.00
Baby boom czyli Kogel Mogel 5 – 8,10 i 11.03 godz. 17.00
Sami swoi. Początek
W modnym ostatnio nurcie spinn-ofów, remaków i prequeli polskich hitów nowi „Sami swoi” wydawali się skazani na porażkę.
Ileż to razy widzieliśmy już „dzieła”, które powstawały wyłącznie po to, aby odcinać kupony od dawnego sukcesu. A tu niespodzianka. Nie dość, że ten film da się oglądać, to jeszcze przejmuje, bawi i wzrusza. A wszystko to dzięki trzem nazwiskom – scenarzystów Andrzeja Mularczyka i Andrzeja Gołdy oraz aktora Adama Bobika.
Akcja zaczyna się w 1913 roku, gdy w szkole podstawowej kilkuletni Pawlak dogryza o wiele większemu Kargulowi, który nie może poradzić sobie z recytacją wiersza. Odtąd zaczyna się ich pełna swarów, bójek, ale i momentów pojednania rywalizacja.
Jako młodzi mężczyźni Pawlak i Kargul zakochają się w tej samej dziewczynie, pięknej Ukraince Nechajce, a później będą musieli wspólnie poradzić sobie z niemiecką, a następnie radziecką okupacją.
To scenariusz starej szkoły, w której przygody bohatera dominują nad strukturą, a film na jego podstawie ogląda się rzeczywiście jak zaginioną czwartą część kultowej trylogii Sylwestra Chęcińskiego. Pełno tu zwrotów akcji, jest miejsce i na dramat, i na chłopską wizję naszej historii, i na humor. I choć wielu aktorów drugiego planu niestety błaznuje zamiast grać, to jesteśmy prowadzeni przez tę historię pewną kreację Adama Bobika w roli Pawlaka.
Bobik dokonał rzeczy niesamowitej – zmierzył się z pomnikową rolą Wacława Kowalskiego i wyszedł z niej zwycięsko. Jego Pawlak to figura Chaplinowska – symbol, a jednocześnie człowiek z krwi i kości, rządzony przez uniwersalne namiętności, ale bezbłędnie osadzony w epoce. Jednym gestem potrafi sprawić, że historia Pawlaków i Kargulów znów dotyczy nas wszystkich.
Tomasz Jurkiewicz
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS