Do tragedii, w której zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne, doszło w listopadzie ubiegłego roku. Opinię o stanie i przyczynie wybuchu wydał już biegły z zakresu gazownictwa.
Informację o nieprawidłowościach instalacji przekazała nam piotrkowska prokuratura okręgowa, która bada sprawę. – Przyczyną było nagromadzenie się gazu propan-butan w piwnicy, która biegła pod całym budynkiem. Pochodził on z samowolnie zamontowanej instalacji – mówi rzeczniczka, Magdalena Czołnowska-Musioł.
Według biegłego, montaż przebiegł nieprawidłowo – Najprawdopodobniej wybuch został zainicjowany przez naciśnięcie kontaktu. To wydarzenie zagroziło zdrowiu i życiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach – brzmi jego ocena.
Z relacji sąsiadów wynika, że ok. godz. 14 było słychać na ulicy potężny hałas. Wszyscy wybiegli przed swoje domy, później okazało się, że wybuchła butla. – Huk to był taki, że aż się w domu zatrzęsło – wspomina jeden z nich. – Akurat byłam z mężem na spacerze i aż ukucnęłam pod drzewo, tak bardzo się wystraszyłam – dodaje inna z mieszkanek okolicy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS