Już drugi kierownik mi powiedział, że nie chce brać środków uspokajających i znalazł pracę, gdzie na niego nie krzyczą i nie wyzywają. Czasy są jakie są: epidemia, wojna, kryzys… Mieszkańcy wyładowują na nas swoje frustracje – mówi burmistrz podwarszawskiej Kobyłki.
Kobyłka to prawie dzielnica Warszawy. Od centrum stolicy oddalona jest zaledwie o ok. 25 kilometrów, od granicy miasta to ledwie kilka kilometrów. Miejscowość ma ok. 25 tys. mieszkańców, stanowisko burmistrza zajmuje tu Edyta Zbieć, energiczna 51-latka.
W tym tygodniu opublikowała nietypowe ogłoszenie o pracę.
Ogłoszenie o pracę w Kobyłce. “Masz tzw. »jaja« – to jest wymarzona praca dla ciebie”
“Szukam pracownika do wydziału infrastruktury w urzędzie Miasta Kobyłka. Obecny kierownik właśnie odchodzi do spokojniejszej, mniej stresującej pracy. Jeśli nie boisz się wyzwań, telefonów z informacjami że jesteś »złodziejem, idiotą i ku…ą«. Masz tzw »jaja« – to jest wymarzona praca dla ciebie”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS