A A+ A++

fot. Difragma Agency – BAS Białystok

BAS Białystok w 12. kolejce zmagać Tauron 1. Ligi zmierzył się z Chrobrym Głogów. Podopieczni trenera Krzysztofa Andrzejewskiego w trzech setach pokonali swoich przeciwników notując drugie w sezonie zwycięstwo za pełną pulę punktów i tym samym przerywając serie zwycięstw Chrobrego. – Dzisiaj było coś takiego w naszej drużynie, że potrafiliśmy trzymać takie spięcie całej drużyny. Potrafiliśmy pokazać na drugą stronę, że nie wypuścimy dzisiaj tego zwycięstwa – powiedział Michał Witkoś, rozgrywający BAS-u Białystok.

Spotkanie pierwszoligowych drużyn w Białymstoku rozpoczęło się od wyrównanego pierwszego seta, w którym pierwszą piłkę setową mieli goście, jednak BAS-owi udało się obronić, a następnie wygrać inauguracyjną partię w grze na przewagi. Zwycięska końcówka pierwszego seta pozytywnie nakręciła i napędziła gospodarzy, którzy następnie wygrali dwie kolejne odsłony, nie pozwalając przeciwnikom przekroczyć granicy 20 punktów. Mecz zakończył się zwycięstwem białostoczan za trzy punkty i bez straty seta.


Wydaje mi się, że to był nasz najrówniejszy mecz w sezonie, a żeby grać w sposób równy i dobry, to każda formacja musi wykonywać swoja robotę. To dzisiaj zagrało i bardzo się cieszę, że tak, a nie inaczej, bo wygrana w takim stylu była nam potrzebna, jak tlen – powiedział Jędrzej Goss, atakujący BAS-u Białystok. – We wszystkim byliśmy stabilni, może nie rewelacyjni, chociaż wydaje mi się, że w zagrywce i Jędrzej Goss na prawym był rewelacyjny. Przyjęcie było bardzo dobre, mogłem uruchomić praktycznie wszystkie strefy. Miałem komfort – powiedział Michał Witkoś, rozgrywający BAS-u. – Wydaje mi się, że najfajniejsze dzisiaj było to, że nie mieliśmy jakiegoś konkretnego, słabego elementu. Ta stabilność i konsekwencja były najważniejsze – dodał siatkarz.

Atakujący białostockiego klubu zwrócił uwagę na progres, jaki od początku sezonu przeszedł zespół. – Mądry zespół to taki zespół, który potrafi wyciągać wnioski. Po dzisiejszym meczu możemy śmiało powiedzieć, że idzie to w dobrym kierunku – zaznaczył Goss. – Podejrzewam, że jeszcze miesiąc temu, czy dwa miesiące temu, gdy ta liga startowała, to my tych końcówek, gdzie mieliśmy wszystko po swojej stornie, przegrywaliśmy sporo, a dzisiaj ją wygraliśmy, w tym pierwszym secie. To nam dało wiatr w żagle – dodał zawodnik.

Drużyny Tauron 1. Ligi przed zakończeniem roku rozegrają jeszcze trzy kolejki. Najbliższym przeciwnikiem BAS-u Białystok będzie Mickiewicz Kluczbork, a następnie zmierzą się z Olimpią Sulęcin i SMS-em PZPS Spała. – To jest bardzo dobry prognostyk przed tą końcówką roku, bo mamy jakieś swoje założenia. Po dzisiejszym meczu jesteśmy o trzy punkty bliżej, by to założenia wykonać i to jest najważniejsze. Mamy fajny terminarz do końca roku, ale żeby ten terminarz okazał się fajny w praktyce, to trzeba na niego zapracować. Myślę, że od poniedziałku z pozytywną energią, patrzymy przed siebie i będziemy walczyć za tydzień o kolejne ligowe punkty – powiedział Jędrzej Goss.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŻuk dwie sekundy od punktów
Następny artykułSprawa Tomasza L. Zemke: mamy do czynienia z szeregiem nieprawdopodobnych rzeczy