A A+ A++

Funkcjonariusze mrągowskiej drogówki interweniowali wobec „pirata drogowego”. Kierowca pędził w terenie zbudowanym z nadmierną prędkością. W efekcie za to, że nie zastosował się do obowiązujących przepisów stracił prawo jazdy na najbliższe 3 miesiące.

Mrągowscy policjanci ruchu drogowego dbają o bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego, kontrolując m.in. prędkość z jaką poruszają się kierujący.

Wczoraj, 12 maja po godzinie 7.00 funkcjonariusz wydał sygnał do zatrzymania się do kontroli drogowej kierującemu osobowym peugotem. Mężczyzna jechał z prędkością 105 km/h przy ograniczeniu prędkości do 50 km/h, jaka obowiązuje na ulicy Olsztyńskiej w Sorkwitach. W konsekwencji kierowca stracił prawo jazdy na najbliższe trzy miesiące. Dodatkowo otrzymał mandat w wysokości 500 złotych i 10 punktów karnych.

– Apelujemy do wszystkich kierowców, aby poruszali się po drogach z rozwagą. Prosimy pamiętać, że kierowcy, którzy jeżdżą w sposób nieodpowiedzialny, nie będą mogli liczyć na pobłażanie i mogą nawet pożegnać się ze swoim dokumentem upoważniającym do kierowania pojazdem – mówi asp. Dorota Kulig, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie.

Czytaj e-wydanie

Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

W środowym (13 maja) wydaniu m.in.

Czesław Jerzy Małkowski niewinnyOlsztyńska “seksafera” w Sądzie Najwyższym
Sprawa olsztyńskiej “seksafery” trafi ponownie do sądu. Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, która nie zgodziła się z wyrokiem uniewinniającym byłego prezydenta Olsztyna, złożyła kasację. Zajmie się nią Sąd Najwyższy.

Kierowca ma trafić do aresztu
Wczoraj Sąd Okręgowy w Olsztynie uwzględnił zażalenie prokuratora oraz pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych i zastosował tymczasowy areszt dla kierowcy, którzy w Szczytnie potrącił babcię i bliźniaków. Trafi on tam na 3 miesiące.

Konflikt w olsztyńskim teatrze
Aktor olsztyńskiego Teatru im. Stefana Jaracza twierdzi, że stracił pracę, bo bronił praw pracowników. Zwolnił go dyscyplinarnie dyrektor teatru. — Z pełnym przekonaniem będę bronić swojej decyzji przed sądem — mówi.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTesty pracowników przedszkoli i żłobków
Następny artykułKina plenerowe i plany filmowe. Co zmieni się w kulturze w III etapie odmrażania gospodarki?