A A+ A++

Na oficjalnym profilu Jasnej Góry pojawiły się przeprosiny za poprzedni wpis, który oburzył wielu internautów. Przypominał o tym, że w czasie wojny klasztor odwiedził Heinrich Himmler.

Prowadzony przez Paulinów twitterowy profil Jasna Góra News publikuje nie tylko aktualności z życia klasztoru ale także wspomnienia z jego bogatej historii. Zwykle robi to w ich rocznicę. Wczoraj na przykład przypomnieli o tym, że w 1863 roku władze carskie wprowadziły w obręb klasztoru oddział carskiego wojska, który miał przeszkodzić w pomocy powstańcom styczniowym.

Dzisiejszy wpis wywołał jednak kontrowersje. Profil przypomniał bowiem, że tego dnia w 1940 roku Jasną Górę odwiedził narodowo-socjalistyczny zbrodniarz Heinrich Himmler. „27 października 1940 roku, sanktuarium jasnogórskie zwiedził Heinrich Himmler, komisarz Rzeszy do Spraw Umacniania Niemczyzny” – napisano – „Przywódca hitlerowski był zaskoczony wiadomością, że przed wojną miejsce to nawiedzało rocznie ponad milion pielgrzymów”.

Niemal identyczny wpis pojawił się na tym koncie przed rokiem i wtedy przypomnienie tego faktu historycznego nie wzbudziło większych emocji. W czym skądinąd nie ma nic dziwnego – wizyta wysoko postawionego członka niemieckiej partii narodowo-socjalistycznej w katolickiej świątyni to nie było codzienne zdarzenie.  W tym roku było jednak inaczej. Z nie do końca jasnych powodów wielu internautów, zwłaszcza tych o bardziej lewicowych poglądach, uznało ten wpis za…promocję nazizmu.

Osoby prowadzące konto Jasnej Góry szybko usunęły kontrowersyjny wpis. „Przepraszamy za dzisiejszy wpis, umieszczony w kalendarium historycznym Jasnej Góry.” – napisano – „Naszą intencją było przypomnienie jak co dzień bolesnego faktu historycznego z 1940 r. Słuszna reakcja użytkowników mediów spowodowała usunięcie wpisu. Dziękujemy za życzliwe zwrócenie uwagi”.

Warto tutaj odnotować, że Jasna Góra absolutnie nie ma czego się wstydzić ze swoich lat wojennych. Niemcy byli wprawdzie świadomi znaczenia tego sanktuarium dla Polaków i nie odważyli się prześladować jasnogórskich Paulinów w takim samym stopniu w jakim prześladowali innych polskich księży i zakonników, ale bardzo szybko zakazali pielgrzymek. Pomimo tego i pomimo faktu, że niemieccy żołnierze stacjonowali w sanktuarium od 3 września 1939 do samego końca wojny jasnogórscy Paulini pomagali uciekinierom i partyzantom, organizowali tajne pielgrzymki, pomagali w organizowaniu tajnego nauczania czy też tworzyli fikcyjne listy zatrudnionych przez klasztor których celem było ograniczenie liczby osób wywożonych na roboty przymusowe. Uchronili również Czarną Madonnę przed rabunkiem zamieniając ją na kopię i ukrywając przez całą wojnę oryginał.

Niewiele brakło aby Niemcy zniszczyli Jasną Górę. Sanktuarium jasnogórskie jest bowiem jakby nie patrzeć twierdzą i chcieli ją wykorzystać w tej roli w obronie przed nacierającymi na zachód sowietami. Już samo to stanowiło dla niej ogromne zagrożenie i rząd polski interweniował w tej sprawie w Watykanie a Stolica Apostolska poleciła się nią zająć – bezskutecznie – nuncjuszowi w Berlinie. Niemcy planowali, że w razie konieczności wycofania się z niej sanktuarium zostanie podpalone, zgromadzili też w tym celu łatwopalne ciecze, szmaty czy papiery. Biorąc pod uwagę zgromadzone w piwnicach materiały wybuchowe pożar ten najprawdopodobniej oznaczałby koniec sanktuarium – na szczęście sowieci natarli tak gwałtownie, że musieli uciekać i zabrakło im czasu do realizacji tego planu.

Źródło: Twitter Autor: WM

Fot.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFirma Budowlana ANNA-BUD sponsorem głównym Torus Wybrzeże Gdańsk!
Następny artykułFestyn w przedszkolu nr 7