Nie pomogło wstawiennictwo mamy Anny Przybylskiej, która kibicowała związkowi Jarka i Martyny ani nawet dzieci Bieniuka, które bardzo polubiły panią architekt.
Dopiero narodziny dziecka sprawiły, że Bieniuk zmienił swoje nastawienie. Mimo obowiązującej kwarantanny starał się codziennie być w szpitalu, by chociaż z daleka zobaczyć małego Kazimierza. Gdy Martyna z dzieckiem wrócili do domu, stara się im pomagać.
“Rewia” dowiedziała się, że przeprosił Gliwińską za ostatnie miesiące. Wygląda na to, że stara się naprawić błędy. Lepiej późno niż wcale.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS