17 straconych gemów w trzech pierwszych meczach. Jannik Sinner jak burza przeszedł przez pierwszy tydzień Wimbledonu i pokazuje, że nawet na trawie, którą uważa za swoją najsłabszą nawierzchnię, potrafi deklasować rywali. W sobotę, w meczu 1/16 finału, najwyżej rozstawiony Włoch pokonał 6:1, 6:3, 6:1 Pedro Martineza.

Mecz, który z powodu opadów deszczu odbywał się przy zasuniętym dachu, od początku koszmarnie układał się dla Martineza. Hiszpan przegrał początkowych pięć gemów i wówczas poprosił o interwencję medyczną z powodu problemów z prawym barkiem. Po zabiegach fizjoterapeuty Hiszpan zaczął grać lepiej, ale i tak nie był w stanie zagrozić Sinnerowi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: spędziła urodziny na Malediwach. Co za widoki

Trzecia partia również potoczyła się po myśli Sinnera. Trzykrotny mistrz wielkoszlemowy skutecznie serwował i uderzał z forhendu. Dzięki temu błyskawicznie objął prowadzenie 5:0, po czym zdobył brakującego mu do triumfu gema.

W ciągu godziny i 55 minut gry Sinner zaserwował 11 asów, ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem, wykorzystał sześć z 14 break pointów, posłał 46 zagrań kończących i popełnił 31 niewymuszonych błędów. W 1/8 finału lider rankingu ATP zmierzy się z lepszym z pary Grigor Dimitrow – Sebastian Ofner.

Powody do radości Włochom dał również Flavio Cobolli. Na korcie nr 12 23-latek z Florencji sprawił niespodziankę i zaskakująco łatwo wygrał 6:2, 6:4, 6:2 z czołowym tenisistą młodego pokolenia, Jakubem Mensikiem, turniejową “15”.

Oznaczony numerem 22. Cobolli w ciągu 110 minut gry zaserwował dziewięć asów, ani razu nie dał się przełamać i wykorzystał pięć z 17 break pointów. Wygrywając, Włoch pierwszy raz w karierze awansował do IV rundy turnieju wielkoszlemowego.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 53,5 mln funtów
sobota, 5 lipca

III runda gry pojedynczej:

Jannik Sinner (Włochy, 1) – Pedro Martinez (Hiszpania) 6:1, 6:3, 6:1
Flavio Cobolli (Włochy, 22) – Jakub Mensik (Czechy, 15) 6:2, 6:4, 6:2