Ważna jest dla mnie, co mówię ze smutkiem, uniwersalność sprawy Przemyka – mówi Jan P. Matuszyński, reżyser dramatu „Żeby nie było śladów”, polskiego kandydata do Oscara.
JANUSZ WRÓBLEWSKI: – Znakomite przyjęcie filmu w Wenecji, szansa na nominację do Oscara – chyba warto było wracać do sprawy Grzegorza Przemyka po tym, co zostało już o niej powiedziane.
JAN P. MATUSZYŃSKI: – Każdy ważny temat można położyć złym filmem. Cieszę się, że „Żeby nie było śladów” zyskuje międzynarodowe uznanie i ma coraz szersze perspektywy. Chciałbym, żeby zobaczyło go jak najwięcej widzów.
To nie jest łatwe i bezbolesne kino.
Polityka
38.2021
(3330) z dnia 14.09.2021;
Kultura;
s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: “Zastanów się więcej niż raz”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS