Brak miejskiego klubu sportowego, który mógłby szkolić i brak biegaczy z Zakopanego na sportowych wydarzeniach odbywających się pod Tatrami. – Miasto aspiruje do roli Zimowej Stolicy Polski, a nie ma zawodnika biegającego na nartach – dziwi się Jan Gluc, przewodniczący Rady Miasta.
Problem miał rozwiązać miejski klub sportowy, który nie powstał. – W Zakopanem nie wychowaliśmy żadnego biegacza, nie ma szkolenia. Projekt uchwały o powołaniu miejskiego klubu sportowego ma już sporą brodę, bo jest z 2018 roku – mówił.
Klub sportowy miałby szkolić dzieci już od najmłodszych lat. Wszystko po to, aby w przyszłości było więcej zawodników startujących z herbem Zakopanego na piersi. – Burmistrz mi obiecał, że prace nad tą uchwałą uda się sfinalizować, aby dyscypliny zimowe bardzo potrzebne dla wizerunku naszego miasta znalazły się w tym klubie, żeby to szkolenie z młodzieżą ruszyło, żeby była praca z dziećmi już od najmłodszych klas 1,2 i 3. Później mamy szkołę sportową, aby młodzież mogła tą naukę kontynuować – zaznaczył Jan Gluc.
Miejsca, w których dzieci i młodzież mogłyby trenować zostały już przygotowane. Co roku powstając trasy rekreacyjne na górnej Równi Krupowej oraz przy Dolinie Białego. Przygotowywane są także trasy biegowe na terenie Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem. Bardzo dużą liczbą tras dysponuje sąsiadujące z Zakopanem Kościelisko. Tu biegacze do dyspozycji mają aż trzy lokalizacje. Najnowszą i najciekawszą opcją są trasy biegowe przy stadionie biathlonowym w Kirach. Dodatkowo przygotowywane są także trasy biegowe na Chotarzu.
ms/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS