Siatkarze Cerrad Enei Czarnych Radom z Zawiercia wywieźli ważny dla siebie komplet punktów. Radomianie na terenie rywala triumfowali 3:0 i choć wiedzą, że ekipa z Zawiercia była osłabiona, to skupiali się na własnej grze. – Zdaję sobie sprawę, jakie problemy ma zespół z Zawiercia, tylko my po naszej stronie zagraliśmy dobrze. Solidnie przyjmowaliśmy, kończyliśmy pierwszą akcję i w tym akurat nie liczy się to, jaki rozgrywający jest po drugiej stronie siatki. Na przykładzie Cuprum Lubin i Asseco Resovii wiedzieliśmy, jak mamy zagrać i to zrobiliśmy – mówił po wygranej trener radomian, Jakub Bednaruk.
Czarni Radom poprzednich spotkań nie zaliczą do udanych, w ostatniej rundzie gładko przegrali 0:3 ze Ślepskiem Suwałki, ale cały czas w dole tabeli jest dość ciasno. W tej kolejce punktowała każda drużyna z czterech najniższych miejsc. – Ja w szatni przed meczem powiedziałem, że wynik Stal Nysa z sobotniego meczu to jest dla nas bardzo dobry wynik, bo mówi o tym, że mamy patrzeć do góry. Oczywiście oglądamy się za siebie, ale musimy patrzeć przed siebie. Najważniejsze, że te drużyny tuż nad nami nam nie odjeżdżają, cały czas jesteśmy w tej grupie, która ma szanse na miejsca 9-10 – zdradził Jakub Bednaruk.
Porażka ze Ślepskiem Suwałki była bolesna, ale jak zauważył trener Czarnych Radom, przed starciem w Zawierciu jego zespół wreszcie miał okazję na odpowiednie przygotowania. – W zeszłym tygodniu w Radomiu byliśmy najgorszymi trenerami, zawodnikami na świecie. Nie jest tak, że jesteśmy najgorsi, a i po tym wyniku w Zawierciu też nie jesteśmy mistrzami świata. Trzeba na to wszystko patrzeć realnie i spokojnie. Ja się cieszę, że wreszcie przetrenowaliśmy pełne siedem dni. To pierwszy raz w tym roku kalendarzowym, kiedy zrobiliśmy pełny mikrocykl. Widać to było po Rafale Farynie, a i Michał Kędzierski zagrał najlepszy mecz w sezonie – mówił szkoleniowiec zespołu z Radomia.
Aluron CMC Warta Zawiercie ponownie musiała radzić sobie bez nominalnego rozgrywającego, na tej pozycji zagrał Uros Kovacević. – Zdaję sobie sprawę, jakie problemy ma zespół z Zawiercia, tylko my po naszej stronie zagraliśmy dobrze. Solidnie przyjmowaliśmy, kończyliśmy pierwszą akcję i w tym akurat nie liczy się to, jaki rozgrywający jest po drugiej stronie siatki. Na przykładzie Cuprum Lubin i Asseco Resovii wiedzieliśmy, jak mamy zagrać i to zrobiliśmy, choć uważam, że popsuliśmy za dużo zagrywek, bo nie potrzebowaliśmy aż takiego ryzyka – tłumaczył Bednaruk i dodał: – Ważne to jest to, że nawet jak się mamy po takim meczu ze Ślepskiem w szatni pozabijać, to lepiej wygarnąć sobie pewne rzeczy, żeby mieć czystą atmosferę i dobry trening. Za nami jeden z najlepszych tygodni pod tym względem od początku sezonu, było dużo zaangażowania i sporo obciążenia – mówił trener Czarnych.
Przed jego podopiecznymi kolejne wyzwanie. W następnej rundzie podejmą oni GKS Katowice. – Mamy teraz dzień wolnego i ten sam cykl trzeba powtórzyć przed meczem z GKS-em. To jest jeden sukces, ale jak znów nie nalejesz do baku, nie pojedziesz – skwitował Jakub Bednaruk. Do drużyny z Katowic radomianie tracą co prawda aż 7 punktów w tabeli, ale do ekip z Lubina i Suwałk zaledwie 1.
Cała rozmowa z Jakubem Bednarukiem w załączonym materiale wideo.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS