Jak to było ze spotkaniem burmistrza z premierem Saksonii

Będzie, że się czepiam. Trudno. Ale przeczytałem ostatnio aż 4 (słownie: cztery) różne relacje z otwarcia Biura Saksonii we Wrocławiu. W otwarciu tego biura uczestniczył między innymi burmistrz Wschowy, który pojawił się tam na zaproszenie pani marszałek województwa lubuskiego – Elżbiety Anny Polak.

Od końca

To może dziwne, ale zacznę od końca, czyli od województwa dolnośląskiego. W relacji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego wynika, że w tym spotkaniu uczestniczył marszałek Cezary Przybylski oraz przewodniczący sejmiku dolnośląskiego i premier Saksonii i nikt więcej. Kiedy wejdę na stronę lubuskie.pl dowiem się, że przy okazji otwarcia nowego biura pani marszałek Anna Polak spotkała się z premierem Saksonii, a w otwarciu biura – na zaproszenie pani marszałek – uczestniczył również burmistrz Wschowy. O marszałku dolnośląskiego ani słowa. Chociaż w jednym i drugim przypadku na stronach urzędów oboje marszałków są na zdjęciach. Są, ale nikt ich nie podpisał, dla kogoś kto tam przypadkowo zajrzy – same zdjęcia niczego nie mówią.

Zw.pl, czy lubuskie.pl

Kiedy wejdę na stronę zw.pl, to dowiem się, że odbyło się spotkanie z premierem Saksonii, w którym uczestniczyła pani marszałek i burmistrz Wschowy (taki zabieg, z którego wynika, że autor tego tekstu nie rozumie,  w czym uczestniczył burmistrz, a w czym nie uczestniczył). Tekst na zw.pl podpisany jest w dodatku tak, że autorem tekstu jest lubuskie.pl, ale lubuskie.pl nie zamieściło tego, co zw.pl. To, co jest na zw.pl – to prawdę mówiąc nie wiem, co to jest, na pewno dobrze nie świadczy o autorze, który to zamieścił. Chociaż, zapewne zamieszczając tę informację, podejrzewał, że przejrzał najskrytsze zakamarki współpracy Saksonii z… no właśnie z kim? Tak, przyglądam się temu, co robi zw.pl, bo w ostatnim czasie mam wrażenie, że ten portal specjalizuje się w szczuciu na radną i stowarzyszenie, natomiast nie specjalizuje się w rzemiośle dziennikarskim.

Oficjalny profil burmistrza

Z kolei na oficjalnym profilu burmistrza Wschowy dowiemy się, że na zaproszenie pani marszałek, burmistrz spotkał się z premierem Saksonii. W drugim zdaniu, że wydarzyło się to przy okazji otwarcia biura. A w ogóle chodzi o to, że burmistrz szuka miasta partnerskiego. I, że taką wolę wyraził w obecności premiera (daj Boże zdrowie). Dlatego też – tutaj z kolei muszę powołać się na relację ze strony lubuskie.pl – w przedostatnim akapicie swojego tekstu o tym wydarzeniu, dowiadujemy się, że pani marszałek zaprosiła burmistrza Antkowiaka na otwarcie biura, ale nie na oficjalne spotkanie pani marszałek z premierem. Bo to są dwa różne wydarzenia. I fajnie by było, gdyby ktoś miał nad tymi relacjami merytoryczną kontrolę, że tak się wyrażę. Bo dorabianie lub przynajmniej robienie wrażenia, że wydarzyło się coś więcej niż się wydarzyło – robi, jak najgorsze wrażenie.

Brak pełnej informacji

A co się wydarzyło? Niestety – pełnej informacji nie znajdziemy ani na oficjalnej stronie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, ani na stronie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego, ani na stronie zw.pl, ani na oficjalnym profilu burmistrza. Dlatego pozwolę sobie wyjaśnić, co też wydarzyło się w nowym biurze Saksonii z siedzibą we Wrocławiu 8 lipca 2020 roku. Krótko, żebyś drogi czytelniku nie musiał pokonywać tej krętej drogi, którą przebyłem, żeby coś z tego zrozumieć.

Biuro Saksonii we Wrocławiu

Otóż Saksonia w 2012 roku otworzyła biuro we Wrocławiu. W tym czasie oficjalnie współpracowała od 1999 roku z województwem dolnośląskim, a od 2008 roku z województwem lubuskim. Saksonia wybrała biuro we Wrocławiu, bo po prostu ma bliżej i więcej wspólnego z Wrocławiem niż z Zieloną Górą. To nie zarzut, tak po prostu jest. Nie tak dawno dolnośląskie obchodziło nie tylko 20 lat współpracy z Saksonią, ale również 60 lat współpracy Wrocławia z Dreznem. Więc jest w tym jakaś tradycja. Zresztą, jak spojrzeć na stronę internetową biura, to rzuca się w oczy współpraca obu regionów. Nawet Lubogoszcz (gmina Sława) w opinii biura saksońskiego jest z Dolnego Śląska, a nie z lubuskiego. Ale idźmy dalej.

Zmiana siedziby

Więc to biuro Saksonii we Wrocławiu postanowiło zmienić siedzibę. Informowało o tym w styczniu 2020 roku. Pewnie pandemia sprawiła, że zwlekali z oficjalnym otwarciem. Żeby była jasność, nie wyjechali z nową siedzibą z Wrocławia. Przeciwnie. Przenieśli się na jakąś inną ulicę w tym samym mieście. Zaprosili na bank – na tyle na ile rozumiem to otwarcie biura – dwa Urzędy Marszałkowskie dolnośląskie i lubuskie. Być może jeszcze kogoś zaprosili, ale trudno z tych wszystkich relacji pozbierać dane. Pewnie był ktoś od prezydenta Wrocławia.

Otwarcie nowego biura

Kiedy oba Urzędy Marszałkowskie takie zaproszenia otrzymały, pani marszałek Anna Polak uznała, że warto zabrać ze sobą burmistrza Wschowy, ponieważ ten szuka miasta partnerskiego po stronie niemieckiej. Jednak – bądźmy w prawdzie, jak to mówią – we Wrocławiu pani marszałek spotkała się oficjalnie z premierem Saksonii, żeby omówić partnerskie stosunki obu regionów. Warto przejrzeć zdjęcia, żeby się przekonać, że na tego typu oficjalnych spotkaniach nikt nie stoi, opierając się o biurko z założonymi rękami, jak to ma miejsce we Wschowie. Nie – tutaj wszyscy siedzą naprzeciwko siebie i prowadzą partnerską rozmowę. I w tym spotkaniu nie uczestniczył burmistrz Antkowiak. Po tym oficjalnym spotkaniu, odbyło się otwarcie nowej siedziby biura Saksonii (tzn. tak wynika z relacji Urzędu Marszałkowskiego w Zielonej Górze). I w tym otwarciu uczestniczyli na pewno najważniejsi przedstawiciele Urzędów Marszałkowskich województw dolnośląskiego i lubuskiego oraz burmistrz Antkowiak. Na zdjęciach widać więcej osób, ale nikt o to nie dba, żeby coś więcej o uczestnikach tego wydarzenia powiedzieć. Na pewno podczas tego otwarcia marszałek województwa dolnośląskiego i przewodniczący tegoż sejmiku wręczył premierowi Saksonii order/odznaczenie, które zostało przez sejmik województwa dolnośląskiego podjęte uchwałą w związku z wieloletnią współpracą i pomocą Saksonii przy koronawirusie. Lubuskie też otrzymało podobną pomoc, jak dolnośląskie, ale zdaje się trochę później, bo w dniu, kiedy otwierano nowe biuro we Wrocławiu (sic).

Słabe to

No i to jest cała historia spotkania z premierem Saksonii, której nikt nie opisuje w całości, tylko każdy pręży muskuły z perspektywy swojego regionu, pomijając region sąsiedni. A to, co robi Wschowa w tym zakresie, to taki pewnie wczesny Bareja, ale kto będzie bronił Wschowie mierzyć się z legendą obnażania polskich absurdów. Nikt nie będzie bronił, bo raczej z nagromadzenia absurdów jesteśmy kojarzeni, a nie z tego, że je obnażamy.

Na koniec warto jednak zwrócić uwagę na to, co przy okazji tego spotkania wynika.

Konkurują, ale nie współpracują

Po pierwsze – niby jesteśmy w jednym kraju, dolnośląskie i lubuskie sąsiadują ze sobą, ale na tym przykładzie widać, że nie potrafią ze sobą współpracować, raczej ze sobą konkurują o względy Saksonii, szczególnie, że przed nami nowa perspektywa unijna 2020-2027. Marszałkowie obu województw w dodatku pochodzą z tego samego środowiska politycznego – ale w żaden sposób tego nie widać. Prawdę mówiąc, nie dziwię się, że wybory prezydenckie wygrał Andrzej Duda. Opozycja naprawdę ma kosmiczne problemy ze sobą i widać to na takim prostym przykładzie, jak otwarcie we Wrocławiu biura Saksonii, gdzie oba urzędy nie potrafią wymienić z imienia i nazwiska marszałka z sąsiedztwa.

Miasto partnerskie

Druga sprawa – to poszukiwanie miasta partnerskiego. W sensie Wschowa szuka tego miasta po stronie niemieckiej.

Gdybym zajrzeć do takiej publikacji w roczniku lubuskim z 2012 roku, autorstwa Kamila Glinki, to dowiemy się, że bliżej lubuskiemu do Brandenburgii, a Saksonii do Dolnego Śląska. Ale to jest teoria. Gdyby porozmawiać z praktykami, to dowiemy się, że to nie ma znaczenia – Saksonia, czy Brandenburgia. Znaczenie mają chęci, kompetencje językowe i znajomość regionów. Nie trzeba wiązać się z miastem w Saksonii, raczej trzeba szukać partnerów w różnych miejscach w zależności od tego, co aktualnie Wschowa planuje. Jeżeli miasto chce wesprzeć imprezę motocrossową, to warto szukać po stronie niemieckiej takiego klubu (czy to Saksonia, czy Brandenburgia – nie ważne). Jeżeli organizuje Jarmark Produktów Tradycyjnych to podobnie, jeżeli Królewski Festiwal Muzyki – nie inaczej. Robienie wrażenia, że szuka się miasta partnerskiego, zamiast otwierać się na współpracę ze wszystkimi, bez względu na region, może oczywiście wzmacniać pozycję samego burmistrza, ale na pewno nie Wschowy. A sama relacja, dostępna na zw.pl i oficjalnym profilu burmistrza z otwarcia biura we Wrocławiu świadczyć może raczej o tym, że znowu w tym wszystkim chodzi o sprawy wizerunkowe.

Znam w każdym razie dwóch praktyków, którzy zjedli zęby w relacjach z Saksonią i Brandenburgią i w najbliższym czasie  postaram się z nimi porozmawiać, a efekty tych rozmów przedstawię na blogu.

Linki:

Relacja UMWD – http://www.umwd.dolnyslask.pl/urzad/aktualnosci/artykul/nowa-siedziba-biura-saksonii-we-wroclawiu-2/?no_cache=1&cHash=233733efd089bcfebe0f965a41807713

Relacja UMWZ – http://lubuskie.pl/news/27502/27/Wspolpraca-z-Saksonia-wazna-dla-Lubuskiego/

Relacja zw.pl – https://zw.pl/news/spotkanie-z-premierem-saksonii,143345

Relacja na oficjalnym profilu burmistrza Wschowy – https://www.facebook.com/KonradAntkowiak/posts/746479129514572?__xts__[0]=68.ARDmxCtn8tun_p_BiKVuUYh_BPodVkHaX4Tp51f0q7x2vhofQBsMcTNWwUfMmJQ9byaZRKLiMBYBzYoR26l8cyY6D9qMX7ERsmNy7hdlRQmmuZGX9_AnRgnaeFArl5stt-jXvRudg-Jppi7LSqhjXtLqULjEhaDEK2DU-SW3nSyaEKHQPiBrwyxis01QnF2c_S4vJnQSTg4m35S0mnkeRkCq9j_-dmnNrUxOvGcdEXsVevvcEAUXb_EumG72TmzDB5LKb0RQvKgHCCTMElBmnH7SvWw1vjZStTK2ShtALMQc01tIdWJhq423ASwH8jpuQkINA85at78rxTbKlHCdRKY&__tn__=-R

Artykuł z Rocznika Lubuskiego – http://www.roczniklubuski.uz.zgora.pl/tom-38-2012/

Reakcja

0%0Pozytywnie0%0Neutralnie 0%0Negatywnie

Twoje emocje

0%0Lubię to!

0%0Super0%0Ekscytujący 0%0Ciekawy0%0Smieszny0%0Smutny0%0Wściekły0%0Przerażony0%0Szokujący0%0Wzruszający0%0Rozczarowany0%0Zaskoczony

Co sądzisz?

0%0Prawda0%0Manipulacja0%0Fake news

0

0Ulub

Oryginalne źródło ZOBACZ