A A+ A++

W związku z problemami zdrowotnymi króla Karola III, zaczęto zastanawiać się, czy jego syn nie obejmie tronu znacznie szybciej, niż wszyscy się tego spodziewają. Uwaga mediów i fanów brytyjskiej rodziny królewskiej skierowała się nie tylko na księcia Williama, ale i na kolejne osoby w sukcesji – jego dzieci.

Księżniczka Charlotte, która w kolejce do tronu jest na trzecim miejscu, ma już swoje oddane grono wielbicieli. Zwolennicy monarchii są zdania, że dystyngowana, rozsądna, a zarazem nieco zawadiacka dziewczynka łudząco przypomina młodą Elżbietę II.

Co na to sztuczna inteligencja? Wygenerowano bowiem portret “dorosłej księżniczki Charlotte”, z którego wyraźnie wynika, że geny Spencerów będą miały kluczowy wpływ na jej aparycję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jeśli w przyszłości Charlotte będzie przypominać osobę z portretu wygenerowanego przez AI, to jej uroda będzie skrzyżowaniem Kate Middleton i księżnej Diany. Tak przynajmniej twierdzą internauci, którzy jednocześnie zachwycają się wyglądem księżniczki i próbują rozstrzygnąć, kogo przypomina bardziej.

Kate + Diana = Charlotte; Tak jak jej matka. Naturalne piękno; “Omg, będzie piękna; Charlotte Elizabeth Diana na pewno będzie piękną młodą kobietą! Będzie elegancka, stylowa i urocza jak jej mama!; “Niezwykła, jak jej babcia księżna Diana i jej matka księżna Kate; Świetne geny!; Wow – przepięknie – piszą internauci.

Pojawiają się też zdystansowane głosy, które apelują, aby pozwolić księżniczce być po prostu dzieckiem, a nie zastanawiać się, jak będzie wyglądać za jakiś czas.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTak wyglądała Ogórek w młodości. “Koledzy wysyłali moje zdjęcia”
Następny artykułInstytut Pileckiego: powstał raport na temat przemocy seksualnej rosyjskiego okupanta wobec Ukrainek