Czwarty z rzędu mecz Korony w PKO Ekstraklasie bez zwycięstwa. W niedzielę kielczanie przegrali w Białymstoku z Jagiellonią 1:4, ale o sytuacji, po której zdobyli jedyną bramkę, jeszcze długo będzie się mówić.
– To dobrze zorganizowany zespół. Widać u nich team spirit, są mocni pod względem mentalnym. Korona jest drużyną, która w naszej lidze najkrócej utrzymuje się przy piłce, ale kiedy już ją posiada, szuka okazji do zdobycia bramki – chwalił przed meczem kielecki zespół trener Jagiellonii, były obrońca reprezentacji Polski Maciej Stolarczyk.
Szkoleniowiec kielczan Leszek Ojrzyński z pewnością ucieszył się na takie słowa, ale mina musiała mu zrzednąć tuż przed niedzielnym spotkaniem. Kłopoty żołądkowe sprawiły, że w ostatniej chwili wycofał ze składu Bartosza Śpiączkę. Snajpera, który w tym sezonie zdobył już cztery bramki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS