Dzisiaj, 24 września (12:49)
Lech Poznań gra kapitanie w ofensywie, wyraźnie prowadzi w Ekstraklasie, a Jagiellonię dotknął poważny kryzys. Czyżby “Kolejorza” czekała w Białymstoku łatwa przeprawa? Nic z tego – trener Maciej Skorża mówi, że to spotkanie jest papierkiem lakmusowym dla jego drużyny i ma ku temu powody. Mecz Jagiellonia – Lech w piątek o godz. 20.30, transmisja w Canal Plus Sport i Canal Plus 4K.
Ten mecz w teorii powinien być łatwą przeprawą dla “Kolejorza”, który kilka dni temu efektownie rozbił krakowską Wisłę 5-0. Poznaniacy grają ładnie dla oka, ani razu nie przegrali, a trener Maciej Skorża ma po dwóch zawodników na każdą pozycję. Skład Jagiellonii też nie wygląda źle, ale zespół wpadł w spory dołek – z pięciu ostatnich spotkań w lidze tylko dwa zremisował, na dodatek ze słabymi w tym sezonie: Wartą Poznań i Stalą Mielec. Na domiar złego jeszcze we wtorek wygraną z Podlasia wywiozła w Pucharze Polski Lechia Gdańsk. Trener Ireneusz Mamrot ma więc zmęczony tym meczem zespół, w którym jeszcze może zabraknąć Jesusa Imaza.
Lech ma więc sytuację niemal optymalną, ale trener Skorża przestrzega przed jednym – zlekceważeniem rywala. – Ten mecz będzie trochę takim papierkiem lakmusowym, jeśli chodzi o naszą dojrzałość, a mam na myśli poziom motywacji drużyny w tym meczu. Choć muszę przyznać, że nie było widać symptomów przesadnego celebrowania tego meczu z Wisłą – mówił przed wyjazdem do Białegostoku trener Skorża. I podkreślał, że chciałby, aby ta wygrana z Wisłą dała jego drużynie pewności siebie, ale też nie oznaczała utraty czujności. – Nie możemy po takim spotkaniu uznać, że nie musimy już tyle biegać, pracować, wkładać w grę wiele agresji. W Białymstoku jest trudny teren, Jagiellonia będzie zmotywow … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS