A A+ A++

„Sądzę, że obalenie tego rządu jest jednym z zasadniczych celów polityki niemieckiej. I także o tym będą te jesienne wybory” – mówił Jacek Karnowski na antenie TVP Info podczas dyskusji po emisji filmu „Zeitenwende – Punkt Zwrotny”.

Redaktor naczelny tygodnika „Sieci” mówił o pozornych zmianach w relacjach Niemiec z Rosją po agresji na Ukrainę.

Głębia tej relacji rosyjsko-niemieckiej, tych kleszczy, które znowu zaczęły się zaciskać, także na naszej niepodległości, ona wybrzmiała dopiero po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wcześniej te procesy widziano, w Polsce je nazywano, ostrzegano przed nimi. (…) To obraz porażający. (…) Czy to koniec porozumienia rosyjsko-niemieckiego? Słyszymy o Zeitenwende, o próbie wykreowania jakiegoś punktu zwrotnego. Mam wrażenie, że to wszystko jest pozorne. Informacja z przedwczoraj. Kanclerz Scholz mówi, że regularnie dzwoni do Putina

– stwierdził.

Nie ma co go namawiać. Rosję trzeba pokonać lub tak jej dać po łapach, by nie ważyła się więcej napadać na sąsiadów. Te wszystkie działania Niemiec są pozorne, wtórne i ta intencja niemiecka być może pozostaje niezmienna, a polegała na tym, że być może celem Niemiec było wyrzucenie Stanów Zjednoczonych z Europy. Dla nas wtedy by nie było miejsca. Widać, jak bardzo zawadza niepodległościowy rząd w Warszawie, który samodzielnie definiuje polskie i regionalne interesy. Sądzę, że obalenie tego rządu jest jednym z zasadniczych celów polityki niemieckiej. I także o tym będą te jesienne wybory

– dodał.

Tomasz Sakiewicz z „Gazety Polskiej” wspomniał kontaktach Scholza z Putinem i niemieckiej opinii publicznej.

Nie ma żadnego przypadku. Jest tylko kwestia estetyki i ukrycia tego przed własną opinią publiczną. Putin może się chwalić tym, że trzyma z Niemcami. A kanclerz Scholz musi ukrywać to, że trzyma z Putinem. (…) Putin ma swoich rękach krew setek tysięcy ludzi. Przy wszystkich wadach polityki niemieckiej, ma ona jednak pewną zaletę. Tam jednak istnieje demokracja, istnieją szczątki wolnej prasy i można docierać do opinii publicznej

– powiedział.

Dorot Kania z „Polska Press” przypomniała przemówienie Radosława Sikorskiego, który mówił o roli Niemiec.

Mają świadomość ekspansji gospodarczej, wykorzystywania Polski jako taniej siły roboczej, wykorzystywanie krajów Europy Środkowo-Wschodniej i godzenie się również na związki niemiecko-rosyjskie. Sikorski bardzo chętnie rozmawiał z Rosją i to było widać. (…) to był hołd złożony Niemcom i kwintesencja rządów PO

– zaznaczyła.

Niemiecka koncepcja

Jacek Karnowski mówił o niemieckiej koncepcji zmiany państw Trójmorza w zależne od RFN landy.

Groza wybrzmiała też 1 września 2009 roku w trakcie obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej, gdy rzeczywiście ta samotność Polski, uosabianej wtedy przez Lecha Kaczyńskiego, była oczywista. Bardzo agresywne przemówienie Putina. Takie przyzwolenie: Ani Rosja ani Niemcy nie akceptują naszej niepodległości tak, jak my ją widzimy. Nie widzą nas w gronie państw niepodległych. (…) Koncepcja niemiecka zakłada ulandowienie całego obszaru Trójmorza. To mają być landy, czyli kraje, jak w monarchii Austro-Węgierskiej. Polska jest po prostu za duża i ma za dużą wolę trwania w niepodległości

– powiedział.

Przypomniał też relacje Tuska z Kremlem.

Polityka rosyjska Tuska była funkcją również jego relacji z Niemcami. (…) Niemcy spróbują nas znowu sprowadzić do parteru. Denerwuje ich rosnąca pozycja Polski. Psujemy bardzo dużo planów

– stwierdził.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Reportaż TVP Info „Zeitenwende – Punkt Zwrotny”. Prof. Przyłębski: Wielu niemieckich polityków mówi, że trzeba było słuchać Polski

mly/TVP Info

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPath Tracing w Cyberpunk 2077 będzie dostępny dla graczy już w kwietniu. Zbliża się premiera Ray Tracing: Overdrive Mode
Następny artykułMedia: To kupował Negreira za pieniądze od Barcelony. Dziwaczne prezenty