A A+ A++

O odpowiedzialności za sytuację osób z niepełnosprawnościami, trudnej sytuacji i braku koordynacji w psychiatrii oraz inwestycjach jakie Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zrealizowała w ostatnich latach, rozmawiamy z Jurkiem Owsiakiem.

Na co WOŚP będzie zbierał w 2024 r.?

W 2023 r. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała ponad 150 mln zł na walkę z SEPS-ą (154 606 764 to kwota deklarowana 31. Finału WOŚP, ostateczny wynik podany zostanie 31 marca). Czy wiecie już jaki będzie cel zbiórki w przyszłym roku?

Jeszcze nie mamy sprecyzowanych planów. Zdecydujemy gdzieś w październiku, listopadzie. Wsłuchujemy się w oddolne pomysły i czasem decydujemy w ostatniej chwili – w ogóle lubimy działać szybko i zdecydowanie. Przykładem są leżanki dla rodziców, których do szpitali kupiliśmy kilka tysięcy. Impuls wyszedł od zbulwersowanej mamy. Napisała do nas o fatalnych warunkach, w których muszą sobie radzić opiekujący się chorującymi dziećmi rodzice. Postanowiliśmy to zmienić. Rozpisaliśmy konkurs wśród dostawców na leżanki i sfinansowaliśmy ich zakup. Są one polskiej produkcji i spełniają wszystkie potrzebne wymagania.

Mamy generalnie dobre rozeznanie co się dzieje w szpitalach i ośrodkach zdrowia. Wiemy gdzie i jakie urządzenia pracują, które są do wymiany, gdzie są braki, a jakich potrzeba. To dzięki „naszym” urządzeniom do wspomagania oddechu można było jednocześnie objąć opieką 5-raczki, które urodziły się w lutym w Oddziale Klinicznym Neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, kierowanym przez prof. Ryszarda Lauterbacha. Mamy naprawdę dobre rozeznanie jeśli chodzi o wyposażenie placówek medycznych w całym kraju.

Wiedza jest kluczowa. Czy wszystkie środowiska potrafią do Was dotrzeć z postulatami? Ostatnio „gorącym” tematem jest psychiatria dziecięca, gdzie brakuje praktycznie wszystkiego.

Byliśmy ostatnio w Senacie gdzie zorganizowano debatę na temat psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej powiem szczerze, że nie było z kim rozmawiać. Brak decydentów i miałkie, nic nie wnoszące wypowiedzi. Z jednej strony fantastycznie, że spotykamy rodziców, dzieciaków, młodzież, fundacje, które tego problemu dotykają bezpośrednio, a z drugiej strony widzimy brak nici porozumienia.

Pani z Narodowego Funduszu Zdrowia mówi, że w ciągu ostatnich 5 lat nieprawdopodobnie wzrosły nakłady na psychiatrię dziecięcą i młodzieżową. A przecież chwilę wcześniej słyszymy z ust rodziców, którzy szukają pomocy, że sytuacja jest fatalna. WOŚP wsparł już polską psychiatrię. Kupiliśmy 4 lata temu do szpitalnych oddziałów 800 łóżek. Po prostu wymieniliśmy wszystkie na nowe

Kupiliśmy też testy amerykańskie, takie jakie wybrali wybrali psychiatrzy do pracy z dziećmi. I co? Do dzisiaj nie mamy od lekarzy żadnej zwrotnej informacji. Nie wiemy jak się te testy sprawdzają.

Psychiatrzy to grupa, która się słabo komunikuje, słabo lobbuje. Nie jest aktywny konsultant krajowy. My potrzebujemy feed back. Bez tego jesteśmy „ślepi” i mniej efektywni.

W pomoc polskiej psychiatrii powinno się zaangażować Ministerstwo Edukacji i Nauki. Niestety resort nie robi nic i nie wierzę, by to się zmieniło pod kierownictwem obecnego ministra.

Czy to prawda, że wyposażycie oddział psychiatryczny w nowo budowanym przez Fundację TVN budynku w Centrum Zdrowia Dziecka?

Tak, mamy na to pieniądze, choć w CZD jeszcze nie wiedzą, czy przejdą procedury i pozyskają środki na prowadzenie oddziału psychiatrii dziecięco młodzieżowej.

Pozostaje tylko pytanie. Czy znajdą się chętni do pracy w nowym oddziale?

To prawda, to bardzo trudny zawód. Mam nadzieję, że dzięki dodatkowym premiom znajda się chętni lekarze. Praca jest trudna i wymagająca. I jeszcze do tego jest ogromna odpowiedzialność. Często rodzice tracą kontakt z dzieckiem, gdy ono jest w szpitalu. Są przypadki, że sami lekarze go zabraniają.   Zwłaszcza, gdy nastolatek, nawet szesnastoletni, oświadczy, że się nie chce widzieć z rodzicami z jakiegoś powodu. I powstaje zamknięte koło.

WOŚP dla geriatrii

Grupą, która też nie może się medialnie przebić są ludzie starsi. Wam się udało ich dostrzec.

Tutaj mieliśmy podobne problemy jak w psychiatrii. Brak lekarzy i brak wyposażonych placówek. Sprzęt w oddziałach geriatrycznych był tak zużyty, że nadawał się na złom. Wymieniliśmy go na nowy. Na liście zakupów znalazły się m.in. łóżka sterowane elektronicznie, materace przeciwodleżynowe, wózki inwalidzkie z odchylanym oparciem, hydrauliczne podnośniki dla leżących pacjentów, fotele kąpielowe, pionizatory do nauki chodzenia, pompy infuzyjne, zestawy do rejestracji EKG metodą Holtera i aparaty do mierzenia ciśnienia. Wyposażyliśmy 314 placówek zajmujących się leczeniem osób w podeszłym wieku.

“Patologia w finansowaniu osób z niepełnosprawnościami utrzymuje się już od wielu lat”

W polskim Sejmie o pieniądze walczą obecnie niepełnosprawni i ich opiekunowie.

I nie ma się co dziwić, bo za 1217 zł miesięcznie dla nikogo się nie znajdzie opieki. To skandalicznie niska kwota. Winni za to są zarówno politycy z PO jak i z PIS, bo taka patologia w finansowaniu osób z niepełnosprawnościami utrzymuje się już od wielu lat. My wiemy jak droga jest rehabilitacja i jak kosztowny jest sprzęt. I jeśli ma być dobry to musi być drogi. Wiele dzieci mogłoby uniknąć niepełnosprawności, gdyby zostały odpowiednio wcześnie zdiagnozowane. I my właśnie taki nowoczesny sprzęt do diagnostyki kupujemy szpitalom.

Problemem jest też in vitro mimo tego, że z roku na rok rodzi się w Polsce coraz mniej dzieci. Czy ten trend da się odwrócić?

In vitro ma kłopoty ideologiczne. Tutaj dużą rolę mogą i powinny odgrywać samorządy, które mogą angażować się w finansowanie tej metody. Niepłodność to choroba cywilizacyjna. Niestety niezamożnym kobietom nikt nie jest w stanie pomóc.

Polki boją się rodzić.  Z jednej strony zaostrzono prawo aborcyjne, z drugiej nie ma systemowej opieki nad dziećmi z niepełnosprawnościami.

Od 30 lat kupujemy sprzęt medyczny, a dzieci są naszym oczkiem w głowie. Od 2002 r. prowadzimy Program Powszechnych Przesiewowych Badań Słuchu u Noworodków. Nie tylko wcześnie wykrywamy wady ale też mamy doskonały monitoring urodzeń w Polsce. Codziennie otrzymujemy raporty. Na przykład dane z wczoraj pokazują, że w Polsce urodziło się zaledwie 691 dzieci. Przebadanych „słuchowo” zostało 680 dzieci. Różnica 11 oznacza, że tyle trafiło na intensywnej terapię. Urodzeń mamy dwu, a nawet trzykrotnie mniej niż gdy zaczynaliśmy ten projekt. Wtedy na świat przychodziło około 1500 dzieci dzienne.

Jak WOŚP kupuje sprzęt?

W jaki sposób kupujecie sprzęt? Jakie są podstawowe kryteria wyboru?

Interesują nas najlepsze technologie z najwyższej półki. Liczy się gwarancja, serwis i przeszkolenie personelu. Cena nie jest kluczowa. Ale bywa tak, że sprzęt najdroższy jest po prostu najlepszy. Zapraszamy producentów i dystrybutorów do składania ofert, a potem kilkudziesięcioosobowa komisja  ocenia, porównuje parametry i dokonuje najlepszego z możliwych wyboru.

Jeśli chodzi o meble szpitalne to polskie firmy są absolutnie światową czołówką. W najnowszych technologiach medycznych to jednak światowi producenci wiodą prym.  Innowacyjność jest bowiem bardzo kosztowna.

Duży postęp poczynili ostatnio chińscy producenci, zwłaszcza pod kątem jakości, co kiedyś było ich pietą achillesową. Sprzęt przez nas kupowany musi mieć co najmniej trzyletnią gwarancję i być upgrade-owany dożywotnio do najnowszego oprogramowania. Powinien mieć zapewniony odpowiedni serwis, łącznie z maszynami zastępczymi w przypadku awarii.

Płacimy dopiero wtedy jak ostanie urządzenie z zamówionej partii zostanie zainstalowane i zostanie przeszkolony personel medyczny do jego obsługi. Jeżeli są to np. urządzenia do chirurgii, neurochirurgii i kardiochirurgii, to szkolenia odbywają  się  w preferencyjnych ośrodkach na świecie. Nie stosujemy żadnych przedpłat czy zadatków. I firmy to wiedzą i akceptują, bo przez lata wyrobiliśmy sobie wysoką reputację jako płatnik.

Obecnie największe problemy są z terminowością dostaw ale staramy się podchodzić do tego pragmatycznie.

Tylko raz zapłaciliśmy z góry, gdy w trakcie pandemii rynek był tak rozgrzany, że brakowało wszystkiego. Podjęliśmy ryzyko, ale udało się i zamówione maseczki dotarły. To zasługa m.in. pracujących na całym świecie Polaków. Oni znają fundację i starają się na każdym etapie pomóc.  

Przy ogromnych zakupach, również w trudnych czasach jak np. covidowych udało Wam się uniknąć problemów z dostawcami sprzętu.

Wszystko co przechodzi przez państwowe zamówienia publiczne, jest złe.

Nie ma żadnych afer, typu respiratorowa. Jaka jest na to recepta?

Wszystko co przechodzi przez państwowe zamówienia publiczne, jest złe. To jest do szpiku zły system premiujący najniższą cenę.

Zakupy są często prowadzone tak, aby było bezpiecznie dla zamawiającego, ale nie najlepiej dla szpitala. Moja mama mi zawsze mówiła kupujesz tanio, kupujesz dwa razy.

My stosujemy procedurą konkursową. Zachęcamy wszystkie podmioty wydające duże pieniądze na zakupy, żeby skopiowały nasz system. Bo on jest dobry. Pozwala uniknąć błędów, premiuje najlepsze rozwiązania dla pacjentów i oczywiście dba też o dobrą cenę i przede wszystkim negocjacje są face to face

Nasz komisja zakupowa liczy 30-40 osób, w związku z tym nie ma nawet możliwości, żeby się wszyscy zmówili. Najpierw specjaliści oceniają sprzęt. Wybierają najlepszy sprzęt. Numerują od najlepszego do najsłabszego. Pytamy ich wtedy jaka jest np. różnica między numerem jeden a dwa, bo widzimy, że różnica w cenie jest duża. Jeśli mówią, że różnica w funkcjonalności dla pacjenta czy lekarza nie jest bardzo duża, a widzimy że różnica w cenie jest ogromna, wtedy wybieramy nr dwa. Jeszcze się upewniamy u specjalistów czy taka decyzja będzie słuszna. Jeśli mamy ich akcept – wybieramy sprzęt trochę niższej kategorii.

WOŚP na Ukrainie

Czy WOŚP rozważa wyjście poza Polskę, np. na Ukrainę?

Do tej pory bardzo Ukrainie pomogliśmy i ciągle pomagamy. Trafiła tam pomoc wartości ponad 23 mln złotych. Kupujemy sprzęt dla konkretnych szpitali w Ukrainie, a także polskich szpitali, które przyjmują ukraińskich pacjentów np. tych ze wschodniej części kraju.  Przez kilka miesięcy prowadziliśmy ogromny, wielki namiot, który stał przy dworcu Warszawa Wschodnia i był takim punktem 24 godzinnym dla wszystkich, którzy wysiadali z pociągu.

Ostatnim naszym zakupem dla Ukrainy była świetnie wyposażona karetka, która już pojechała do Charkowa. Do niej dołożyli się firma UPS Polska i Hubert Hurkacz, nasz wspaniały młody tenisista. Za każdy nieodebrany serwis wpłacał na WOŚP 100 euro.

Nie jesteśmy zwolennikami wysyłania sprzętu używanego. Polska przez to przeszła i często ten sprzęt jest po prostu bardzo mocno zdezelowany i potem trudno cokolwiek z nim potem robić, nie ma jak serwisować. Mamy zdjęcie od ratowników z Charkowa, gdzie na tle szarych budynków  stoi nasza piękna kolorowa karetka.

Przy ostatnich wydarzeniach w Turcji i trzęsieniu ziemi też byliście?

Do Turcji wysłaliśmy ogromny transport nagrzewnic. One w zeszłym tygodniu już tam dotarły.

Jesteś powszechnie znany. WOŚP ma tysiące współpracowników w kraju i na świecie.Czy nie korci Cię, by wykorzystać tę popularność i np. wziąć udział w kampanii prezydenckiej?

Nie, po prostu zajmowanie tej  funkcji moim zdaniem jest nudne jak cholera.

Gdyby to było atrakcyjne, uwierz mi, może byśmy się chcieli w to bawić. Polacy są zmęczeni polityką i chyba nie są gotowi na osobę o tak swobodnym przekazie. Nie jest o to dla mnie atrakcyjne. Więcej pomogę ludziom, robiąc to co robię.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGadżety reklamowe – dlaczego warto w nie zainwestować?
Następny artykułHistoria partyzantów Cisa. Premiera filmu 'Pałac'