A A+ A++

Fot. Pixabay (Pixabay License)

Cordio Medical, izraelska firma pracuje nad aplikacją badającą obecność koronawirusa. Tym razem jednak nie potrzebne mają być badania wymazu – aplikacji wystarczy próbka głosu.

Prace nad wykorzystaniem głosu do diagnostyki mają być już w zaawansowanym stadium. Aplikacja HearO, do poprzedniej funkcji – badania niewydolności u pacjentów – ma otrzymać dodatkową opcję wykrywania mikroba na podstawie głosu pacjenta.

Izraelscy naukowcy przetwarzają właśnie około miliona „próbek głosu” od 50 tys. pacjentów. Chcą wykryć korelację pomiędzy zmianami w głosie chorych, a koronawirusem. Cordio Medical zapewnia, iż aplikacja będzie „tylko dla chętnych”. Pojawiają się jednak pytania o etykę działań.

Czy głos rzeczywiście zostanie wykorzystany jedynie do „badania”, czy też „badanie” stanie się pretekstem do szpiegowania obywateli na jeszcze większą skalę i, co niepokojące, pod medyczną przykrywką? Zastanawia również „nieomylność” aplikacji. Ostatecznie, infekcja wywołana koronawirusem przypomina wiele innych, znanych od lat chorób. Nie wiadomo również, czy byłaby skuteczna w przypadku chorych, którzy infekcję przechodzą bezobjawowo. Tych zaś wśród zarażonych w społeczeństwie ma być w końcu około 80%.

Źródło: newseria.pl, nczas.com

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKino samochodowe pod chmurką wjeżdża do miasta!
Następny artykułPłocka Orkiestra Symfoniczna pierwszy raz od miesięcy zagra w większym składzie