Dzisiaj, 11 stycznia (11:41)
Temat identyfikowania kobiet łamiących surowe przepisy pojawił się w Teheranie jeszcze we wrześniu 2022 roku. Wówczas były to jedynie opinie wyższych urzędników i osób mających odpowiadać za respektowanie narzuconych na obywateli zasad moralnych. Okazuje się, że zaawansowany system może być już w użyciu. Tak donoszą irańskie kobiety, które miały stać się obiektami inwigilacji przy pomocy nowoczesnych kamer.
Iran w dalszym ciągu ogarnięty jest protestami próbującymi zmienić panujący w kraju reżim i ścisłe zasady. Chociaż sama islamska rewolucja w myśl doktryny ajatollahów trwa tam nieprzerwanie od 1979 roku, to ostatnie miesiące wzbudziły zainteresowanie całego świata. Wszystko za sprawą brutalnych pobić i śmierci tych kobiet, które nie chciały przestrzegać m.in. nakazu zakrywania głowy w przestrzeni publicznej.
We wrześniu 2022 roku niektórzy przedstawiciele władzy otwarcie mówili o konieczności wdrożenia systemu identyfikacji osób przy pomocy specjalnych kamer. Te miały rozpoznawać kobiety ubrane niestosownie (w myśl lokalnego prawa), porównywać je z krajową bazą danych i w ten sposób dochodzić do tego, która osoba złamała obowiązujące zasady.
Były to jednak opinie i być może „pieśń przyszłości”. Dla wielu obywateli było to wręcz niewyobrażalne, chociaż brak było oficjalnych potwierdzeń dotyczących stosowania systemu. Jak się jednak okazuje, autokratyczny reżim mógł już takie rozwiązania wprowadzić, o czym przekonały się same obywatelki.
Sprawę stara się nagłośnić Mahsa Alimardani, pracowniczka Uniwersytetu w Oksfordzie, która zajmuje się tematyką praw wolności wypowiedzi w Iranie. Jak informuje, wiele kobiet w kraju zaczęło otrzymywać pisemne wezwania do zapłaty kary za nienoszenie hidżabu. Co najistotniejsze, ukarane kobiety podtrzymują, że nie miały żadnego kontaktu ze stosownymi funkcjonariuszami.
Sugeruje to, że zostały zaobserwowane na ulicy przy pomocy kamer, te przeprowadziły skuteczną identyfikację, a informacja o nałożeniu kary została wysłana pocztą na właściwy adres. To jednak niejedyny sposób władzy na rozprawianie się z niesubordynowanymi obywatelkami.
Innymi możliwymi konsekwencjami niezakrywania chustą głowy w Iranie może być areszt (nawet do 2 miesięcy), a nawet kara chłosty. Co gorsza, czynności podejmowane wobec osób zatrzymanych nie są kontrolowane. Z tego też wynikła fala protestów, gdy po zatrzymaniu 22-letniej Mahsy Amini młoda Kurdyjka została przez funkcjonariuszy brutalnie pobita, w efekcie czego zmarła.
Chociaż irańskie przepisy dotyczące hidżabów i aktywnie działająca policja moralności były znane na całym świecie, to takie formy inwigilacji są tam czymś zupełnie nowym. Przekonali się o tym niedawno protestujący, którzy wychodzili na ulice w grupach kilkusetosobowych. Mimo braku kontaktu poszczególnych członków manifestacji z policją, ci otrzymywali stosowne kary pocztą.
Wcześniej takie działania zwyczajnie nie były prowadzone, a ukaranie osoby odbywało się jedynie w przypadku, gdy została złapana. Podobnie sprawy się miały w kontekście tego, co mieszkańcy robią w swoich domach. W tym wypadku reżim (co zaskakujące), uznawał prywatny dom za obszar, do którego jego ręka nie dosięgała.
Teraz w środowisku władzy są i tacy, którzy poza karami finansowymi chcieliby przyłapane dzięki kamerom osoby wykluczyć z systemu państwowych świadczeń, np. opieki społecznej.
Działający w Iranie system kamer umożliwiający identyfikację twarzy nie jest czymś całkowicie nowym. Technologia ta pochodzi, a jakże, z Chin. Kraj ten wspó … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS