publikacja
2024-10-31 11:06
Inflacja HICP w strefie euro w październiku utrzymała się na
pożądanym przez władze monetarne poziomie. Zbyt szybko drożejącym usługom i
rosnącym cenom żywności towarzyszył spadek cen paliw i energii.


Ze wstępnych danych Eurostatu wynika, że zharmonizowany
indeks cen konsumpcyjnych (HICP) w strefie euro w październiku 2024 roku był
o 2,0% wyższy niż rok wcześniej. Odczyt
ten okazał się nieco wyższy od rynkowego konsensusu wynoszącego 1,9% oraz
wyraźnie wyższy niż we wrześniu. Wtedy
inflacja HICP wyniosła 1,7% i była najniższa od kwietnia 2021 roku.
Nie zmienia to faktu, że inflacja HICP dla całej strefy euro
drugi miesiąc z rzędu pozostała zbieżna z celem inflacyjnym Europejskiego Banku
Centralnego. Wcześniej przez 38 miesięcy tempo utraty siły nabywczej przez euro
przekraczało dopuszczalne wartości, w porywach przekraczając 10%. Była to najdłuższa taka seria w historii
europejskiej unii walutowej.
Niższa inflacja nie oznacza jednak, że pieniądz zaczął
zyskiwać na wartości. Do tego potrzebowalibyśmy deflacji, czyli szeroko
rozpowszechnionego spadku cen w gospodarce. Jednak w reżymie pieniądza
fiducjarnego i rezerwy cząstkowej deflacja jest w praktyce zabroniona, ponieważ
groziłaby zapaścią systemu bankowego.
Tańsze paliwa kontra drożejące usługi
Jednakże październikowy odczyt HICP wskazuje, że EBC jeszcze
nie wykonał swojego zadania i nie doprowadził do zduszenia wewnętrznej presji
cenowej. Świadczą o tym rosnące w tempie blisko 4% rocznie ceny usług. To dynamika
zbliżona do odczytów z poprzednich czterech miesięcy i pozostająca w
sprzeczności z 2-procentowym celem inflacyjnym.
Ten ostatni udało się zrealizować tylko dzięki wyraźnemu
spadkowi światowych cen paliw kopalnych. Dzięki temu ceny energii w strefie
euro były w październiku o 4,6% niższe niż rok temu, ale zarazem o 0,4% wyższe niż
we wrześniu. Miesiąc temu roczna dynamika cen energii w eurolandzie wyniosła
-6,1%. Ceny żywności, alkoholu i wyrobów tytoniowych podniosły się o 2,9% rdr,
czyli także przekraczały limit 2%. Nadal wolno drożały dobra przemysłowe,
których ceny przez poprzednie 12 miesięcy poszły w górę tylko o 0,5%.
Z powodu szybko drożejących usług cały czas problemem jest
podwyższona inflacja bazowa. Roczna dynamika wskaźnik cen dóbr konsumpcyjnych
bez uwzględnienia żywności, paliw i energii wyniosła 2,7% względem 2,7% we
wrześniu, 2,8% w sierpniu i 2,9% w poprzednich trzech miesiącach. Na tym
odcinku od kilku miesięcy nie widać istotnej dezinflacji (2,8% w czerwcu, 2,9%
w maju i 2,8% w kwietniu) i jest to problem dla unijnych władz monetarnych.
Inflacja HICP jest odmienną miarą wzrostu cen od
najpopularniejszego i stosowanego przez polski GUS wskaźnika CPI. O różnicach
między wskaźnikami pisaliśmy w artykule „Jak
GUS mierzy inflację? Statystycy wyjaśniają”. W skrócie: obie miary stosują
nieco odmienny system wag i uwzględniają nieco inny zakres
wydatków. Według wstępnych szacunków GUS za październik, inflacja
CPI w Polsce przyspieszyła z 4,9% do 5,0% i była najwyższa w tym roku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Pozytywnie
Neutralnie
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news

Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS