A A+ A++

Data dodania: 2021-09-16 (09:23)
Komentarz poranny TMS Brokers

Odczyty inflacji są o tyle interesujące, że można się nimi emocjonować kilkukrotnie. Najpierw sierpniowa inflacja zaskoczyła rynek i wg. wstępnych szacunków wyniosła 5,4 proc. r/r, wobec oczekiwań na poziomie 5,1 proc. r/r. Kolejnym razem, przy okazji rewizji, zaskoczony został GUS, gdyż ostatecznie wskaźnik CPI dla Polski uplasował się na poziomie 5,5 proc. r/r. W czwartek opublikowana zostanie wartość wskaźnika bazowego, którą szacuję na około 3,9 proc. r/r.

Czy te odczyty mają jednak jakiekolwiek znaczenie?

Z pewnością pytanie jest prowokacyjne i w kontekście codziennego życia odpowiedź jest oczywista. Zważywszy na fakt, że wzrost cen powodowany jest w dużej mierze przez ceny energii oraz żywności, ma on wpływ na życie przeciętnego gospodarstwa domowego. Z punktu widzenia polityki pieniężnej emocje są jednak zdecydowanie mniejsze. Pomimo, iż w Radzie Polityki Pieniężnej widać pewien niepokój, to zgodnie z naszymi oczekiwaniami znalezienie większości dla podwyżki stóp procentowych będzie zadaniem bardzo trudnym. W trakcie ubiegłotygodniowej konferencji prezes Glapiński właściwie rozwiał wątpliwości w kwestii podwyżki stóp procentowych. Szef NBP utrzymuje, że wzrost cen ma charakter podażowy (co w dużej mierze jest prawdą), a jego opanowanie znajduje się poza strefa wpływów RPP. Niezmiennie przewijały się tezy o przejściowym charakterze wzrostu cen, a sposób wypowiedzi, jej stanowczość, w mojej opinii przesuwa horyzont podwyżki stóp procentowych dalej, niż rynek pierwotnie zakładał. Prezes Glapiński często powołuje się na decyzje monetarne w Stanach Zjednoczonych i tutaj z pewnością pojawia się rozdźwięk, gdyż w USA dynamika wzrostu cen zdecydowanie wyhamowała.

Jednocześnie należy przypomnieć, że pomimo rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp procentowych na Węgrzech i w Czechach, inflacja w tych krajach nie zwalania. Taki rozwój wydarzeń niejako sprzyja NBP, gdyż potwierdza, że znaczna cześć składowych wzrostu cen jest poza kontrolą władz monetarnych. W większości stopy procentowe podnoszą gospodarki rozwijające się, a z decyzją wstrzymują się większe gospodarki. W tym kontekście porównywanie Polskiej polityki pieniężnej do Stanów Zjednoczonych jest karkołomne, z drugiej strony w regionie jesteśmy największą gospodarką, co sprawia, że również nie powinniśmy ślepo naśladować poczynań mniejszych krajów. Jedno jest pewne. Władze monetarne któregoś kraju Europy Środkowo-Wschodniej się mylą. Którego? Na odpowiedź przyjdzie nam poczekać, niemniej jestem pewny, że słowo „inflacja” jeszcze długo nie zniknie z ust obserwatorów rynków finansowych.

Źródło: Maciej Madej, Dom Maklerski TMS Brokers

Dom Maklerski TMS Brokers

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoronawirus. 722 nowe zakażenia w kraju, najwięcej ognisk w Lubelskiem. W Podlaskiem – 31 nowych zakażeń
Następny artykułSklep Tesco na os. Tysiąclecia został zlikwidowany. W jego miejscu działa już nowy market