A A+ A++

Indie to nie tylko
piąta największa gospodarka świata. To również kraj, który w najbliższych
latach będzie największym mieszkaniowym placem budowy.

Indie zaczynają masowo lać beton. Kraj niebawem stanie się największym placem budowy na świecie
Indie zaczynają masowo lać beton. Kraj niebawem stanie się największym placem budowy na świecie
fot. Pranavan Shoots / / Shutterstock

Niedawna wizyta w
Polsce, jaką złożył premier Indii Narendra Modi, spotkała się z uzasadnionym
zainteresowaniem. Indie to bowiem piąta największa gospodarka świata pod
względem wielkości PKB. Po uwzględnieniu parytetu siły nabywczej kraj
awansuje już na trzeci stopień globalnego podium.

Eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili krótko
przybliżyć rzadko opisywany w Polsce aspekt indyjskiej gospodarki, a mianowicie
budownictwo mieszkaniowe. Jest to uzasadnione, ponieważ Indie będą w
najbliższych latach największym placem mieszkaniowej budowy. Przy okazji można
dowiedzieć się więcej o warunkach społecznych w największej demokracji świata.

Około 300 mln
mieszkań i domów to wciąż za mało

O sytuacji
mieszkaniowej Indii wiele mówi fakt, że tamtejszy zasób lokali i domów jest
szacowany na około 300 mln. To aż 13% całego światowego zasobu mieszkaniowego,
ale równocześnie bardzo mało względem liczby ludności szacowanej na 1,4 mld.
Indiom do poziomu 400-500 mieszkań na 1000 osób typowego dla krajów
rozwiniętych gospodarczo brakuje wciąż bardzo wiele, co będzie ważnym
czynnikiem popytowym.

W kontekście statystyk warto oczywiście pamiętać o
możliwych kłopotach z bardzo dokładnym oszacowaniem liczby mieszkań i
mieszkańców Indii. Mówimy bowiem o kraju, gdzie cztery lata temu 49% miejskiej
populacji żyło na osiedlach zakwalifikowanych przez UN-HABITAT
jako slumsy.

Bogacenie się i
urbanizacja, czyli napęd dla popytu

Pozytywnym aspektem
na pewno jest to, że stopniowo spada odsetek ludności mieszkającej w
bardzo złych warunkach. Wspomniany udział mieszkańców slumsów z 2020 r. (49%
miejskiej populacji) 20 lat wcześniej oscylował na poziomie 55% według danych UN-HABITAT.
Biedniejsi też odczuwają skutki wzrostu gospodarczego. W 2018 r. udział
indyjskich gospodarstw domowych z dochodem wynoszącym do 4000 USD rocznie
wynosił około 40%. Prognozy opublikowane przez agencję Bloomberg sugerują, że w
2030 r. takich gospodarstw może być ok. 15%. Pod koniec bieżącej dekady więcej
niż połowa gospodarstw domowych z Indii ma mieć rocznie do dyspozycji ponad
8500 USD.

Nie zapominajmy
również o drugim potężnym kole zamachowym indyjskiej mieszkaniówki, jakim
jest wzrost udziału populacji miejskiej. Dane ONZ wskazują, że w 2023 r. na
terenie miast mieszkało 36% ludności Indii, a więc o 7 punktów procentowych
więcej niż 20 lat wcześniej. W połowie następnej dekady analogiczny wynik może
już wynosić około 40%, co będzie oznaczało liczbę ludności miejskiej zbliżoną
do 600 mln. Spis powszechny z 2011 r. wykazał, że wówczas na terenie indyjskich
miast mieszkało około 380 mln osób.

Wielkomiejska klasa wyższa
kupuje u dewelopera

Nie ulega
wątpliwości, że indyjski rynek nieruchomości mieszkaniowych znajduje się
obecnie w fazie ekspansji. W pierwszej połowie bieżącego roku na terenie ośmiu
wiodących miast i aglomeracji Indii (Mumbaj, Narodowy Region Stołeczny Delhi, Bengaluru,
Pune, Hajdarabad, Ahmadabad, Kolkata i Ćennaj) nabywców znalazło około 173 000
nowych nieruchomości mieszkaniowych. To oznaczało roczny wzrost o 11% i zarazem
najwyższy wynik od 11 lat.

Co ciekawe, aż 41% transakcji u deweloperów wygenerowały
nieruchomości z segmentu premium kosztujące ponad 10 mln rupii indyjskich,
czyli w przeliczeniu powyżej 480 000 zł (zobacz raport Knight Frank: „India
Real Estate Residential and Office Market – January – June 2024”).

Potrzebne będzie 93
mln domów i lokali w ciągu 12 lat  

Należy oczywiście
pamiętać, że największe miasta i aglomeracje to tylko wycinek rynku
mieszkaniowego Indii. Podobnie jak działalność deweloperów. Tylko w 2023 r. indyjski
zasób mieszkaniowy powiększył się o około 9 milionów lokali i domów. Pojawiają
się szacunki mówiące, że największe ludnościowo państwo świata będzie
potrzebowało 100 mln lokali i domów jeszcze do końca bieżącej dekady. Natomiast
branżowa organizacja Confederation of Real Estate Developers’ Associations
of India (CREDAI) razem z firmą Liases Foras niedawno oszacowała
zapotrzebowanie na nowe domy i lokale wynoszące 93 mln do 2036 r. (w tym 64 mln
jako rezultat wzrostu liczby ludności).

Rząd Modiego zapowiada więcej państwowej pomocy

Z punktu widzenia stabilności społecznej i
politycznej kluczowym wyzwaniem może być zapewnienie odpowiedniego wzrostu
powierzchni mieszkalnej dla uboższych mieszkańców Indii. Właśnie dlatego rząd
Modiego niedawno zapowiedział program pod nazwą Pradhan Mantri Awas
Yojana-Urban 2.0, którego celem jest budowa około 10 mln miejskich mieszkań
dla rodzin z klasy niższej oraz średniej.

To nie pierwsza tego typu inicjatywa.
W latach 2019-2023 program Pradhan Mantri Awas Yojana – Gramin skutkował
budową około 15 mln wiejskich domów dla osób bezdomnych i mieszkających w złych
warunkach. Natomiast w ramach poprzedniej edycji programu dla mieszkańców miast
(Pradhan Mantri Awas Yojana-Urban) do połowy 2023 r. państwo
zatwierdziło budowę ok. 12 mln mieszkań, z czego 7,5 mln ukończono.

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzlachetna Paczka w regionie Praszka-Rudniki czeka na zgłoszenia wolontariuszy
Następny artykułHoroskop na dzień 08.09.2024