A A+ A++

Donald Tusk zamierza wyciągnąć wobec polityków swojej partii obecnych na imprezie u Roberta Mazurka poważne konsekwencje. Były premier ma być wściekły na swoich podwładnych, a cała afera będzie służyła mu jako pretekst do pokazania, kto rządzi w Platformie Obywatelskiej, którą Tusk będzie chciał urządzić po swojemu – uważają rozmówcy TVP Info.

Zgodnie z medialnymi doniesieniami Budka oraz Siemoniak powinni zostać zawieszeni, jako wiceszefowie PO. Z kolei Sławomir Neumann nie będzie mógł kandydować na szefa partii w województwie pomorskim. Ma to być efekt obecności tych polityków na imprezie u Roberta Mazurka, gdzie byli widoczni w towarzystwie m.in. posłów i ministrów z Prawa i Sprawiedliwości, choć nadal nie wiadomo, jaką dokładnie decyzję w ich sprawie podjął Donald Tusk.

Zdania w samym PO co do ukarania parlamentarzystów są mocno podzielone. Niektórzy politycy tego ugrupowania nie są do końca przekonani, czy wspomniane osoby powinny dotknąć tak surowe konsekwencje. Ich zdaniem Platforma zaczyna powoli podążać tropem swojego skrajnego elektoratu, które nie dopuszcza do myśli żadnych relacji z PiS-em.

– Opozycja wykopała ogromny rów między nami, a teraz chcą go jeszcze bardziej pogłębiać. A tak na prawdę przecież często razem pracujemy – mówi Anna Milczanowska (PiS) w rozmowie z TVP Info – Przeważnie te relacje przebiegają normalnie i w kulturze politycznej. Tymczasem Tusk grzmi: „Jak można się spotykać tam, gdzie są ci z PiS-u?!” Chciałabym zauważyć, że przecież nikt nie robił z tego spotkania wielkiej tajemnicy. Nikt nie spotykał się po kryjomu na cmentarzu.

Sprawę skomentował nawet jeden z polityków PO w rozmowie z Wirtualną Polską, który uważa, iż Donald Tusk przesadził z reakcją i liczy na to, że były premier wycofa wszelkie kary.

Z kolei Jan Libicki z PSL uważa, że cała sprawa to jedynie pretekst do uderzenia w ludzi Schetyny i dokończenie pewnych spraw z byłym przewodniczącym partii. Milczanowska nie kryje zaskoczenia z powodu całej afery i sądzi, że wszelkie zapowiedzi kar są jedynie “pod publiczkę”, jednak nie zdziwiłoby jej, gdyby Tusk próbował w ten sposób pozbyć się swojej konkurencji.

– Tusk mocno zareagował na tę sytuację. Jesteśmy na wojnie z PiS-em, więc takie sytuacje nie powinny się zdarzać – stwierdził z kolei w Polsat News Marcin Kierwiński (PO).

Źródło: Stefczyk.info na podst. TVP Info Autor: JD

Fot.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHamilton odpowiada Marko: nie mówiłem, że umieram
Następny artykułEndling PC