A A+ A++

Motocyklista bez prawa jazdy

Pamiętacie nasz artykuł o statystyce wypadków z udziałem motocyklistów? Wzbudził wasze spore zainteresowanie, choć tak naprawdę informacje które ujawnił nie były zbyt pozytywne dla nas – motocyklistów. Zderzenie z prawdą bywa bolesne. Czasem trzeba zrobić rachunek sumienia i posypać głowę popiołem. Tym razem postanowiliśmy sprawdzić inną dość przerażającą statystykę i dowiedzieć się w ilu wypadkach drogowych udział wzięli tzw. kierujący motocyklem bez uprawnień czyli motocykliści bez prawka. Ta statystyka również nie wygląda najlepiej i wnioski właściwie same się nasuwają.

Kim jest motocyklista bez prawka? Tak naprawdę często są to motocykliści którzy utracili uprawnienia do kierowania motocyklem np. za wykroczenia drogowe, ale nie zrezygnowali z jazdy mimo braku „kwitów”. Drugą grupą są ci, którzy najpierw kupili motocykl i wyszli z założenia że „prawko się kiedyś zrobi”. Jeszcze inną grupą są ci, którzy jeżdżą motocyklami na prawo jazdy kategorii A, posiadając uprawnienia niższej rangi np. A1 lub A2. Niezależnie jakie są motywy ich działania wszyscy wpadają do jednego wora i sprawiają, że normalni motocykliści, którzy zgodnie z wymaganiami prawnymi posiadają prawo jazdy kat. A i jeżdżą legalnie są na świeczniku.

Statystyka wypadków motocyklistów bez prawa jazdy

Na szczęście policja prowadzi również taką statystykę, dzięki której możemy dowiedzieć się za ile wypadków odpowiadają (nie posiadając uprawnień zwykle z automatu stają się winnymi lub współwinnymi wypadków), a właściwie w ilu wypadkach biorą udział kierowcy motocykli bez uprawnień. Poprosiliśmy przedstawiciela policji o statystyki tylko z tego roku, a i tak nie wypadają one zbyt optymistycznie. Kierujący motocyklem bez prawa jazdy do czerwca 2020 wzięli udział w 153 wypadkach drogowych. 20 z nich kierowało motocyklami o pojemności do 125 cm3, a pozostałych 133 jechało dużymi motocyklami. W tych wypadkach zginęło aż 29 osób w tym 27 motocyklistów (2 prowadzących 125 i 25 na dużych motocyklach). To daje dość przerażającą statystykę śmiertelności – 17,64 %. Dużo, mało? Dla nas dużo bo oznacza to, że średnio niemal co piąty kierowca motocykla bez uprawnień biorący udział w wypadku ginie. Dodatkowo w wypadkach zginęły również dwie osoby postronne, co też chwały nie przynosi.

W tych wszystkich zdarzeniach rannych zostało 142 osoby w tym 110 motocyklistów. Pozostałe 32 ranne osoby to pozostali uczestnicy – potencjalnie piesi, kierowcy i pasażerowie samochodów, oraz pasażerowie motocykli. To ostatnie również nie jest powodem do dumy – wsiadanie na motocykl z człowiekiem, który nie ma papierów to proszenie się o kłopoty.

Wypadek na motocyklu

Znasz motocyklistę bez prawka?

Chyba każdy z nas ma przynajmniej jednego kumpla, który lata na motocyklu bez prawa jazdy. Część uważa, że jest im niepotrzebne, inna część zamierza zrobić uprawnienia w najbliższym czasie, ale szkoda im czasu i wsiadają na motocykl zanim zdobędą kwity. Są jeszcze tacy, którym szkoda 2000 zł na kurs. Warto więc tłumaczyć takim ludziom, że jazda bez prawka to skrajna głupota i nieodpowiedzialność.

Tak, wiem że w wielu przypadkach kurs na prawo jazdy to pic na wodę i tak naprawdę wielu instruktorów uczy tylko jak zdać egzamin, a nie jak jeździć na motocyklu. To realny problem w Polsce, który tyczy się nie tylko motocykli. Na szczęście jest też sporo szkół, które dokładają wszelkich starań by jednak nauczyć przyszłego motocyklistę jeździć w wystarczającym stopniu by nie dołączył do tych smutnych statystyk. Wystarczy dopytać znajomych, posłuchać opinii i wybrać tę właściwą, czasem trochę droższą ale oferującą znacznie więcej niż najtańsza i najprostsza opcja. Pamiętajmy, że stawką jest nasze życie, a na tym chyba nie warto oszczędzać. Cwaniactwo również kończy się kiedy musisz komuś zapłacić setki tysięcy odszkodowania.

Jeśli masz kumpli, których nawet takie argumenty nie przekonują, są jeszcze inne, mówiące o tym co ci grozi za jazdę motocyklem bez prawa jazdy. Trochę tego jest i konsekwencje bywają naprawdę bolesne więc chyba warto tłumaczyć kumplom, że lepiej poczekać i zrobić prawko by jeździć „na legalu” zamiast oszczędzić trochę kasy, a później mieć problem, lub w najgorszym wypadku płacić za to przez całe życie. Na dodatek większość organizatorów trackdayów, treningów na torze i szkoleń motocyklowych wymaga abyś miał uprawnienia do prowadzenia motocykla, więc możesz zapomnieć o takich imprezach.

Zrób prawko – to nie boli

Jeśli nie chcesz dołączyć to tych smutnych statystyk, lub stać się bohaterem innych – zrób prawo jazdy. To nie boli, może trochę kosztuje, ale za tę niewygórowaną cenę kupujesz spokój i nie musisz za każdym razem oglądać się za siebie. Umiejętności, które zdobędziesz na pewno również się przydadzą.

wypadek motocyklisty

zobacz galerię

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGrabica: Wójt Krzysztof Kuliński uzyskał absolutorium – jednogłośnie
Następny artykułBritish Airways rezygnuje z kultowych samolotów. Jumbo jety trafią na złom