A A+ A++

HBO wyemitowało miniserial dokumentalny “Obama: In Pursuit of a More Perfect Union”. Przyznam, że obejrzałem go z dużym zainteresowaniem, ponieważ wokół drogi Obamy i jego prezydentury narosło bardzo wiele mitów i legend. Sam serial nie ma na celu krytycznej oceny dorobku politycznego Obamy, ale pokazanie jego drogi politycznej. 

Mam kilka przemyśleń: 

Barack Obama na początku swojej politycznej drogi przedstawił sposób swojego myślenia o historii USA i zbudował z tego retoryczny przekaz, który towarzyszył mu od 2005 roku, kiedy został Senatorem ze stanu Illinois, aż do zakończenia drugiej kadencji Prezydenta USA w 2017 roku. “In pursuit of a more perfect union” – czyli dążenie do doskonalszego zjednoczenia stanów. Obama wychodził z założenia, że opowieść o pragnieniu wolności, szeptana przez imigrantów szukających swojej szansy na nowym lądzie, znalazła swoje odzwierciedlenie w Konstytucji USA, którą ojcowie założyciele, wśród których byli również pierwszopokoleniowi imigranci, podpisali, żeby zabezpieczyć się przed tyranią i móc zawsze o sobie samostanowić. Jednak, pomimo dumy płynącej z Konstytucji dla Amerykanów, ten akt założycielski ma w sposobie również grzech pierworodny – niewolnictwo i brak praw wyborczych dla kobiet. Zdaniem Obamy, doskonalenie tej umowy społecznej, spisanej w Konstytucji, dotyczyło spraw związanych ze zniesieniem niewolnictwa i jarzma przemocy wobec różnych mniejszości. Jego droga polityczna miała właśnie tego dotyczyć – marzył o stworzeniu społeczeństwa “porasowego”, gdzie kolor skóry, ani płeć nie będą miały znaczenia. Ten przekaz i chęć przeskoczenia podziałów rasowych, towarzyszył w wielu wystąpieniach Obamy przez ponad dekadę jego politycznej aktywności. 

Jak to każdy Polak, szukam w tym opisie sprawy polskiej. Przykładając do Obamy polską miarę, to wydaje mi się, że Obama to taka mieszanka Tuska i Kaczyńskiego. Po pierwsze, PO Tuska z lat 2007-2015 chciała, jak Obama w USA, dać poczucie wyborcom, że sam fakt oddania głosu na PO oznacza przeskok do lepszej wersji kraju w którym się żyje. Podobnie w USA, dla wielu samo oddanie głosu/wybór Obamy dało poczucie, że problem jest rozwiązany–jak możemy być rasistami skoro wybraliśmy czarnego prezydenta! 

Czyli w USA Obamy mamy “magiczne” przejście do czasów porasowych, w Polsce Tuska do bycia prawdziwymi zachodnimi Europejczykami. Oczywiście, jedno jak i drugie było i jest marzeniem wielu, jednak bez długofalowych, wewnętrznych zmian, samo tylko odgórne zarządzanie ambicjami, marzeniami czy kompleksami wyborców może przynieść odwrotne skutki. W tym miniserialu ostatni odcinek skupia się właśnie na pokazaniu narastającej reakcji na obamowską obietnicę “doskonalszej wersji USA”. Ta reakcja oznaczała odpowiedź zarówno rzeczywistości politycznej (atakujący rywale polityczni zarówno wewnątrz Demokratów jak i zewnątrz – Republikanów) jak i społecznej (wyborcy, nawet jeśli uwierzyli w wizję Obamy, że wybór Obamy na Prezydenta to kres podziałów rasowych w USA, to szybko się okazało, że to nie jest prawda i rzeczywistość jest bardziej złożona). To stworzyło silne podłoże do reakcji, które zręcznie podsycał Trump i Fox News. 

PiS też ma w sobie coś z opowieści Obamy, albo może to Obama był czasem trochę pisowski. Kaczyński, po nieudanej próbie zbudowania inteligenckiej partii centrowej (Porozumienie Centrum) w latach 90tych, zrozumiał, że żeby wrócić do gry, musi znaleźć inny, masowy elektorat. Dlatego od dawna PiS pozycjonuje się w roli partii ludowej, pokazywał rolę słabszych i wykluczonych, tych którzy nie załapali się na korzyści z transformacji ustrojowej i mogą czuć się niechciani i niewidoczni we własnym kraju. Z wielu badań nad sukcesem PiSu od 2015 roku wynika, że to właśnie zorganizowanie emocji ludzi wokół poczucia wykluczenia ze wspólnoty III RP oraz domaganie się zadośćuczynienia grzechom nieobjęcia sukcesami transformacji po 89 wielu grup społecznych, daje PiSowi stałe poparcie. Oglądając miniserial HBO miałem nieodparte wrażenie, że Obama podnosił bardzo podobną retorykę wobec mniejszości i wszystkich poszkodowanych “grzechem pierworodnym” Konstytucji USA: potomków niewolników, mniejszości etnicznych, zwłaszcza czarnoskórych, a także kobiet. Włożył bardzo dużo energii i czasu żeby pokazać się jako kontynuatora walki o równość i przełamywanie podziałów rasowych. 

Czy droga Obamy miałaby sens w Polsce 2021?

Koniec epoki Obamy to dla wielu kres epoki postpolityki. Zresztą legacy dorobku Obamy, nawet w partii demokratycznej jest obecnie kontestowane, nawet Joe Biden (który był bliskim współpracownikiem Obamy i viceprezydentem) stwierdził, że błędem Obamy była wiara w kompromis między Demokratami i Republikanami. Ten zarzut pokazuje dużą zmianę w polityce. Pogłębiające się podziały społeczne na dwa wrogie sobie obozy, które zwłaszcza za Trumpa doszły do etapu otwartej wojny plemiennej, pokazują, że dla następców Obamy, Obama był naiwny. Obama myślał, że można zasypać silne podziały i próbował łączyć, szukać kompromisu, także z przeciwnikami politycznymi. Starał się nie dostrzegać coraz większej polaryzacji społecznej i rasowej w USA. Ta postawa była trochę naiwna, a trochę potrzebna. Na pewno tym co go różni od obecnej lewicy to to, że on słusznie optował za równymi szansami dla wszystkich, a nie za równymi rezultatami dla wszystkich. 

Zarzut wobec podejścia Obamy moim zdaniem powinien być inny. Budowa równego społeczeństwa jest możliwa, ale do tego konieczna jest autentyczna prosperity która redukuje nierówności ekonomiczne.Wszelkie rozliczanie symboliczne to próba wykpienia się tanim kosztem z problemu (przecież próbowaliśmy!) bez redukcji nierówności ekonomicznych. Model transformacji III RP stworzył jedno z najbardziej rozwarstwionych Przykład Obamy pokazuje, że samo pudrowanie rzeczywistości kończy się fatalnie. Nic tak nie demobilizuje ludzi pragnących zmiany, jak tanie hochsztaplerstwo. Kolejnych symbolicznych rządów zgody i ocalenia nie będzie. 

  

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNASZ WYWIAD. Nowy wariant wirusa? Dr Posobkiewicz tłumaczy
Następny artykułNowe restrykcje w Wielkiej Brytanii. Kiedy zaczną obowiązywać?