– Chcesz im dać wszystko, żeby miały jak najlepszy start, a nie możesz sobie na wiele rzeczy pozwolić – smutnieje Basia. – Muszę np. wybierać, które moje dziecko będzie miało korki – mówi.
Krzysiek zawsze lubił jesień. Bo Warszawa jest wtedy piękna. Bo pogoda się robi przyjaźniejsza, atmosfera lekko ponura, a Krzysiek zawsze był trochę ponurak. Idealna aura na wieczorne spacery.
A teraz jest jeszcze jeden powód, Krzysiek, ojciec 13-letniej córki i 17-letniego syna, wzdycha głęboko. Skończyły się wakacje, wyjazdy, obozy i weekendy za miastem. Można przewietrzyć portfel, jeszcze tylko posłać dzieciaki do szkoły, a potem odetchnąć głęboko i zacząć to wszystko spłacać.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS