Już po raz kolejny czasopismo „Wspólnota” opublikowało raport o stanie finansowym samorządów. O miejscu w rankingu decydują dochody do budżetu w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Czasopismo „Wspólnota” to jedno z najważniejszych pism w Polsce, które zajmuje się tematyką samorządów lokalnych, przede wszystkim w kontekście analitycznym. Z opracowanych raportów korzysta wiele portali informacyjnych oraz prasa lokalna, jak i ogólnopolska. Ranking Wspólnoty został opracowany przez prof. Pawła Swianiewicza z Uniwersytetu Warszawskiego oraz Julitę Łukomską.
Według raportu Ełk w 2010 roku uplasował się na 168. miejscu w zestawieniu. Natomiast w roku 2012 zajmował bardzo wysoką pozycję, bo aż 69. Po roku 2012 miastu nie udało się utrzymać tego wyniku, za to coraz bardziej w zestawieniu spadało (patrz tabela).
Rok 2018 z dochodami 2764 zł per capita (na osobę) uplasował nas na 211. miejscu. Natomiast w roku 2019 nasze miasto spadło na 219. miejsce, mimo że dochód wyniósł 2956,15 zł na osobę.
Pomimo tego, że wynagrodzenie ełczan rośnie, bo rośnie wynagrodzenie zasadnicze, to można mówić o tendencji spadkowej. Oznacza to, że inne miasta nas po prostu wyprzedzają, a my stoimy w miejscu.
Na „per capita” mają wpływ przede wszystkim podatki płynące do budżetu samorządu, które generują podmioty gospodarcze oraz nasze płace. Im więcej zarabiamy, tym więcej podatku oddajemy. Krótko mówiąc, im bardziej będziemy bogaci, tym bogatsze będzie nasze miasto.
Jak wynika z raportu, Olecko, które jest dwukrotnie mniejsze wyprzedza pod względem bogactwa nasze miasto. W Olecku per capita wynosi 3140,06 zł. Takie zestawienie pokazuje, jak mało w Ełku zarabiamy na tle innych miast, a warto wspomnieć, że Ełk jest trzecim co do wielkości miastem w województwie warmińsko-mazurskim.
Wynik, który ciągnie nas w dół, pokazuje, że w Ełku nie przybywa ważnych strategicznych podatników, czyli inwestycji rozwojowych generujących znaczne przychody nie tylko firmie, ale i mieszkańcom.
W Ełku w większości zauważalne są inwestycje w poprawę jakości życia. Zieleńce, tańce, imprezy śpiewacze, sportowe to „rozwój miasta”, który pociąga za sobą koszty, a nie zyski. Zyskiem może być jedynie dobre samopoczucie mieszkańca, jednak od dobrego samopoczucia nie poprawi się sytuacja finansowa miasta i jego mieszkańców.
Wielu mieszkańców postrzega rozwój miasta poprzez upiększanie terenów, bo takie zmiany widać gołym okiem. I tych zmian w Ełku jest bardzo dużo. Ba, wymiana doniczek staje się nawet tematem dla niektórych mediów. Ładne jest piarowe i super się sprzedaje.
Nie lada wyzwaniem i pragnieniem jest też wybór gwiazdy, która ma mieszkańcom umilić letnie wieczory i nieważne, że miasto żyje na kredyt, a rozwój zmierzyć można wymianą betonowej kostki. Bawimy się więc w najlepsze mimo drogiego życia. No cóż: tańce, hulańce, swawola — chocholi taniec trwa w najlepsze.
Zestawienie dotyczące “bogacenia się” naszego samorządu na tle 267 miast powiatowych w Polsce
- rok 2010 – pozycja 168
- rok 2011- pozycja 190
- rok 20212- pozycja 69
- rok 2013 – pozycja 158
- rok 2014 – pozycja 102
- rok 2015 – pozycja 194
- rok 2016 – pozycja 207
- rok 2017- pozycja 194
- rok 2018 – pozycja 211
- rok 2019 – pozycja 219
Pełny raport do pobrania tutaj
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS