A A+ A++

Po poprzednim fatalnym sezonie wykonaniu rzeszowian, kadra zespołu uległa dużemu przemeblowaniu. Działacze nie próżnowali w okresie transferowym czego owocem były m.in. kontrakty: Petera Kildemanda, Marcina Nowaka, czy Jonasa Jeppesena. Sięgniecie po tych żużlowców ma znacznie przybliżyć Texom Stal do zrealizowania celu, a tym nadrzędnym jest wyważenie bram eWinner 1. Ligi. 

Mają nazwiska, ale nie mają formy

Cała trójka jeszcze parę miesięcy temu ścigała się z różnym powodzeniem na wyższych szczeblach, a młodszy z Duńczyków zdobył nawet brązowy medal DMP z zielona-energia Włókniarzem, choć częściej występował tam w roli kewlaru. Marian Maślanka właśnie przy formie obu Duńczykach stawia duży znak zapytania. Jego zdaniem Stal igra trochę z ogniem, bo skusiła się na zawodników po przejściach, którzy od jakiegoś czasu przeżywają ciężkie chwile. – Skład skonstruowano z zawodników o różnej przeszłości. Łączy ich wprawdzie to, że mają znane nazwiska, ale nie dla wszystkich ostatni sezon był udany – twierdzi.

Szybka kontra. Tak będzie wyglądał terminarz Ekstraligi?/INTERIA.TV/INTERIA.TV

– Niewiadomą jest Kildemand. Nazwisko znane, ale ostatni sezon w Gnieźnie był dla niego słaby. A z odbudową w drugiej lidze bywa różnie. To wcale nie jest takie łatwe. Teoretycznie wrażenie robi także z ruch Jeppesenem, bo to żużlowiec z PGE Ekstraligi. Problem w tym, że jeździł tam bardzo niewiele. W związku z tym mam duży problem z oceną poziomu, który on prezentuje. Przychodzi także Jacob Thorssell, który w tym roku na torach drugiej ligi też nie zawsze był pewniakiem – dodaje.

Maślanka w ogóle nie martwi się za to o postawę Marcina Nowaka, który był silnym ogniwem H. Skrzydlewska Orła Łódź. – To jego przejście niżej było dla mnie sporym zaskoczeniem. To żużlowiec, który nieźle radził sobie na torach eWinner 1. Ligi i robił to w barwach całkiem mocnego zespołu. Mógłby bez problemu startować nadal na tym poziomie. Nie wiem, co go przekonało do jazdy w Rzeszowie. Być może obietnica szybkiego awansu ze Stalą – zastanawia się były prezes.

Jako najgroźniejszych rywali rzeszowian w batalii o awans do eWinner 1. Ligi Maślanka wskazuje ekipy tegorocznego spadkowicza – Startu Gniezno oraz tradycyjnie Kolejarza Opole. Emerytowany prezes podkreśla ponadto, że nikt przed Stalą nie rozłoży czerwonego dywanu, żeby ułatwić im zrealizowanie planu. – Być może wywalczą awans, ale nie będzie to proste. Wydaje mi się, że Start może być ich głównym przeciwnikiem. Pozostałe ekipy na papierze wydają się słabsze. W tym gronie jest Unia Tarnów, Lokomotiv Daugavpils i pewnie dołączy do niego Kolejarz Rawicz, bo prezes tego klubu postanowił zweryfikować swoje podejście i skupić się jeszcze mocniej na rozwoju akademii – zakończył. … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Niech wszyscy mają święta”. Wesprzyj potrzebujących
Następny artykułSSC Palmberg Schwerin i SC Potsdam w finale Pucharu Niemiec