A A+ A++

Hyundai Kona N to najnowszy model, który do łącza do sportowych wariantów Hyundaia. Po świetnym i30 N i nie gorszym i20 N, oczekiwania wobec Kony N były spore, a potencjalnie sporo mogło tu pójść nie tak – w końcu to crossover, co już z definicji jest mniej sportowe, niż hot hatch.

W Hyundaiu jednak wiedzą, co robią i stworzyli samochód, który wcale nie odstaje od swoich braci. Ma 280 KM, szperę i… charakter tak agresywny, że aż ciężko uwierzyć, że Kona N w tej formie trafiła do produkcji.

Moje główne uwagi wędrują w okolice zawieszenia – Kona N świetnie się prowadzi, ale jak się okazuje, za jej kierownicą odkryjesz, że drogi, które wydawały ci się dobre, w praktyce mają sporo niedoskonałości i wybojów. Czy taki samochód ma sens? Czy warto do niego dopłacać względem i30 N? O tym opowiadam w filmie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułImpas na Bliskim Wschodzie: Iran pomści Solejmaniego, Pasdarani nadal uznawani za terrorystów
Następny artykułDofinansowanie do odbiornika cyfrowego DVB-T2 a nadużycia