A A+ A++

O tym, jak wygląda HR w dobie koronawirusa i jakie zmiany będą zachodzić w najbliższym czasie opowiadają dyrektorzy personalni. Zwracają uwagę na 7 kierunków: zdrowie i bezpieczeństwo, obawy związane z powrotem do pracy, plusy i minusy pracy zdalnej, testy z przywództwa, komunikację wewnętrzną, zachowanie spójności w organizacji oraz elastyczność.

HR w dobie koronawirusa – 7 kierunków

Nikt nie ma wątpliwości, że ostatnie tygodnie nie mają precedensu w naszych przedsiębiorstwach. Reorganizacje, walka o utrzymanie ciągłości działania, niepewność, lęk a czasem nawet panika związana z troską o zdrowie ludzi.

12 maja odbyło się zdalne spotkanie, działającej od 5 lat, Grupy HR Loży Warszawskiej Business Centre Club, w czasie którego dyrektorzy personalni dzielili się swoimi spostrzeżeniami na temat tego, z czym mierzą się dziś i na jakie wyzwania przygotowują się jutro. Z dyskusji wyłoniło się siedem obszarów koncentracji uwagi, które będą nadawać kierunek prac w najbliższych tygodniach.

Polecamy: Kodeks pracy 2020 PREMIUM

  1. Po pierwsze zdrowie i bezpieczeństwo

Wszystkie firmy postawiły na bezpieczeństwo. Nie od początku było to proste zadanie. „Początkowo pracownicy produkcyjni odczuwali dyskomfort. Zgłaszali zapotrzebowanie na maseczki również tam, gdzie nie było to wtedy wymagane. Udostępnienie każdemu z nich z powodu braku ich dostępności stanowiło początkowo wyzwanie. Chwilę trwało nim zapewniliśmy właściwe i możliwe odległości na produkcji, kurtyny przy wydawaniu posiłków regeneracyjnych. Sporo pomaga nam nasz system pracy i reżim sanitarny: branża żywności to nieustanna kontrola bezpieczeństwa i jakości produktu. Dzięki wytężonej pracy zapanowaliśmy nad emocjami i uspokoiliśmy załogę’ – relacjonuje Randa Ombach manager ds. CSR z SuperDrob (www.superdrob.pl) i Prezeska Fundacji „Uskrzydlamy”.

Po pierwszych tygodniach pojawiły się lepsze pomysły i rozwiązania. Małgorzata Wójcik Dyrektor Personalny z Przedsiębiorstwa Farmaceutycznego LEK-AM Sp. z o.o. (www.lekam.pl) wskazuje na przeorganizowanie pracy zmianowej: „Zabezpieczenie sanitarne było dla nas kluczowe. Zdecydowaliśmy, że pracownicy działu produkcji będą  pracować po siedem godzin, pozostawiając wynagrodzenie za osiem. Z ósmej godziny przeznaczyliśmy 15 minut na przebranie dla każdej zmiany oraz pół godziny na pełną dezynfekcję stref produkcyjnych, by zapobiec ryzykom zakażeń. Powiodło się i wszyscy jesteśmy zdrowi.

Agnieszka Gręda HR Manager w firmie z branży nieruchomości dzieli się doświadczeniami: „Nasza firma w dużej mierze pracowała dotychczas na dokumentach papierowych, co częściowo wymuszało  pracę na miejscu, jednak wraz z ogłoszeniem stanu zagrożenia epidemicznego, umożliwiliśmy większości pracowników pracę zdalną. Od połowy maja rozpoczęliśmy stopniowe powroty pracowników do biura. Aktualnie pracujemy w podziale na dwa zespoły: A i B, naprzemiennie w systemie tygodniowym, co oznacza, że w jednym tygodniu grupa A pracuje z biura, a grupa B zdalnie, natomiast w kolejnym na odwrót. Od strony BHP dostosowaliśmy warunki pracy do wytycznych GIS i PIP,  zapewniliśmy płyny do dezynfekcji, rękawiczki i maseczki oraz odsunęliśmy stanowiska pracy na zalecane odległości. Dodatkowo umożliwiliśmy pracownikom dojazdy do biura w bezpieczny sposób. Udostępniamy bezpłatnie miejsca parkingowe i finansujemy przejazdy taksówkami, gdyż jedną z największych obaw naszych pracowników były właśnie dojazdy do pracy środkami komunikacji publicznej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProgram “Zdalna Szkoła”
Następny artykułIJ proponuje wdrożenie koncepcji łączenia sektorów energii