Żużel. Co wydarzyło się w Gorzowie?! Horror bez happy endu
Żużlowcy ebut.pl Stali Gorzów świetnie rozpoczęli mecz z Betard Spartą Wrocław i wydawało się, że znokautują rywala w półfinale PGE Ekstraligi. Goście wrócili jednak z dalekiej podróży i końcowy rezultat może szokować.
W tym artykule dowiesz się o:
W rundzie zasadniczej ebut.pl Stal Gorzów pokonała Betard Spartę Wrocław 55:35 i miejscowi kibice marzyli o powtórce sprzed miesiąca. Początek niedzielnego spotkania wskazywał na taki scenariusz. Gospodarze imponowali startami i po pierwszej serii startów prowadzili 17:7. Miejscowym wychodziło niemal wszystko, o czym świadczy “trójka” 17-letniego Adama Bednara.
Odpowiedź gości była jednak natychmiastowa. Sygnał do odrabiania strat w piątym wyścigu dali Artiom Łaguta i Bartłomiej Kowalski, którzy odnieśli podwójne zwycięstwo. Trener Dariusz Śledź poszedł za ciosem i desygnował byłego mistrza świata do startu w ramach rezerwy taktycznej w miejsce Francisa Gustsa. Rosjanin w parze z Danielem Bewleyem dowiózł do mety kolejną podwójną wygraną i z prowadzenia gorzowian niewiele zostało (19:17).
– Co chwilę coś zmieniamy – mówił o pracy nad sprzętem w telewizyjnym wywiadzie Łaguta, który w drugiej fazie zawodów stał się nieuchwytny dla gospodarzy.
ZOBACZ WIDEO: Jednoznaczna odpowiedź Miśkowiaka na temat Włókniarza. Czy klub nadal zalega mu pieniądze?
Takiego lidera brakowało ebut.pl Stali Gorzów. Jakub Miśkowiak i Martin Vaculik rozpoczęli mecz od indywidualnych zwycięstw, a później jeździli w kratkę. Zastrzeżenia można było mieć też do postawy Andersa Thomsena i Szymona Woźniaka. Chociażby w ósmym wyścigu Duńczyk na samej mecie dał się ograć Łagucie, a wygrana wrocławian 4:2 sprawiła, że w meczu mieliśmy remis (24:24).
Bardzo ważny dla losów spotkania był biegu numer dwanaście. W nim goście nie mieli zbyt wielu argumentów, bo dla Francisa Gustsa i Marcela Kowolika wieczór w Gorzowie nie należał do udanych. Ze startu świetnie uciekł Martin Vaculik, a Jakub Stojanowski cztery “kółka” gonił młodego Łotysza, aż dopiął swego na mecie. Efekt? Podwójna wygrana i prowadzenie ebut.pl Stali 38:34 w całym meczu.
Tyle że znów odpowiedź Betard Sparty była natychmiastowa. Łaguta i Janowski kapitalnie rozegrali pierwszy łuk, wyszli na prowadzenie i doprowadzili do remisu w spotkaniu (39:39). Bezradny był Thomsen, który po raz kolejny tego wieczoru zmienił motocykl, a nie dało to żadnych efektów.
Przed biegami nominowanymi to wrocławianie mieli więcej atutów, bo udział w meczu skończyli Gusts i juniorzy, a czwórka Łaguta-Janowski-Bewley-Kowalski wydawała się pewniejsza niż formacja seniorska ebut.pl Stali.
Trener Stanisław Chomski postawił na taktyczne szachy. W czternastym wyścigu obejrzeliśmy Thomsena i Woźniaka, a dopiero w ostatniej gonitwie – Miśkowiaka. Każdy z tych żużlowców miał w tym momencie po 6 punktów. Plan był prosty. Wygrać pierwszy z biegów nominowanych, a potem bronić przewagi w ostatniej odsłonie wieczoru za sprawą dość szybkiego Vaculika.
Z planu nic nie wyszło. Kowalski wygrał start, a Woźniak zajął się Bewleyem w pierwszym łuku. Jednak zawodnik ebut.pl Stali Gorzów popełnił błąd na trzecim okrążeniu i dał się wyprzedzić Brytyjczykowi. Dlatego Betard Sparta Wrocław przed ostatnim wyścigiem poczuła krew. Prowadziła 43:41 i zależała wyłącznie od siebie.
Gospodarze wygrali start do ostatniego wyścigu, prowadzili 5:1, ale Miśkowiak miał problemy z płynną jazdą i spadł z drugiego miejsca na ostatnie. Tym samym goście wygrali 46:44 i są jedną nogą w finale PGE Ekstraligi!
Punktacja:
ebut.pl Stal Gorzów – 44 pkt.
9. Szymon Woźniak – 6+1 (1,1*,2,2,0)
10. Jakub Miśkowiak – 6+1 (3,2,1*,0,0)
11. Martin Vaculik – 13 (3,1,3,3,3)
12. Adam Bednar – 4 (3,0,1,0)
13. Anders Thomsen – 8+1 (2*,1,2,1,2)
14. Oskar Paluch – 5+1 (3,2*,0)
15. Jakub Stojanowski – 2+1 (0,0,2*)
Betard Sparta Wrocław – 46 pkt.
1. Daniel Bewley – 7+1 (0,2*,3,1,1)
2. Francis Gusts – 1 (0,-,0,1)
3. Artiom Łaguta – 15+1 (2,2*,3,3,3,2)
4. Bartłomiej Kowalski – 11 (1,3,1,3,3)
5. Maciej Janowski – 9+2 (1,3,2,2*,1*)
6. Jakub Krawczyk – 2 (2,d,0)
7. Marcel Kowolik – 1+1 (1*,0,0)
8. Nikodem Mikołajczyk – NS
Bieg po biegu:
1. (60,43) Vaculik, Łaguta, Woźniak, Bewley – 4:2 – (4:2)
2. (60,57) Paluch, Krawczyk, Kowolik, Stojanowski – 3:3 – (7:5)
3. (60,37) Bednar, Thomsen, Janowski, Gusts – 5:1 – (12:6)
4. (60,19) Miśkowiak, Paluch, Kowalski, Krawczyk (d/st) – 5:1 – (17:7)
5. (60,66) Kowalski, Łaguta, Vaculik, Bednar – 1:5 – (18:12)
6. (60,11) Łaguta, Bewley, Thomsen, Stojanowski – 1:5 – (19:17)
7. (60,73) Janowski, Miśkowiak, Woźniak, Kowolik – 3:3 – (22:20)
8. (60,65) Łaguta, Thomsen, Kowalski, Paluch – 2:4 – (24:24)
9. (60,71) Bewley, Woźniak, Miśkowiak, Gusts – 3:3 – (27:27)
10. (60,76) Vaculik, Janowski, Bednar, Krawczyk – 4:2 – (31:29)
11. (61,25) Kowalski, Woźniak, Bewley, Bednar – 2:4 – (33:33)
12. (61,21) Vaculik, Stojanowski, Gusts, Kowolik – 5:1 – (38:34)
13. (60,80) Łaguta, Janowski, Thomsen, Miśkowiak – 1:5 – (39:39)
14. (61,50) Kowalski, Thomsen, Bewley, Woźniak – 2:4 – (41:43)
15. (61,45) Vaculik, Łaguta, Janowski, Miśkowiak – 3:3 – (44:46)
Sędzia: Arkadiusz Kalwasiński
Komisarz toru: Paweł Stangret
NCD: 60,11 s – Artiom Łaguta w biegu 6.
Zestaw startowy: II
Czytaj także:
– Trzy ciosy i wielka sensacja w Toruniu. Nawet Zmarzlik był bezradny
– Kubera otwarcie o problemach Motoru na Motoarenie. “Ja nie narzekam”
Kup bilet na TAURON SEC w Chorzowie
KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland – Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS