A A+ A++

Hamilton twierdził nawet, że jego zdaniem takie zachowanie się tylnego płata daje Red Bullowi nawet 0,3 sekundy przewagi na okrążeniu i może sprawić, że jego bolidy będą bardzo szybkie na prostych.

Szef Red Bulla bardzo szybko odniósł się do tej kwestii wskazując, że ich tylne skrzydło przechodzi wszystkie rygorystyczne testy FIA i jest w pełni legalne. Christian Horner zasugerował również, że Hamilton nie przypadkowo poruszył ten temat po czasówce.

“To coś na co Toto Wolff już zwracał mi uwagę” mówił Horner dla holenderskiego Racingnews365. “Wątpię, aby to było spostrzeżenie Lewisa- chyba został przez kogoś zainspirowany.”

Uginające się tylne skrzydło zdaniem Hornera jest w pełni zgodne z przepisami F1.

“Bolidy podlegają różnym inspekcjom a elastyczność skrzydeł także jest sprawdzana” mówił. “Jest wiele testów, które taka część musi przejść.”

“FIA jest w pełni zadowolona z naszego bolidu. Przechodzi on wszystkie rygorystyczne testy.”

Kwestia uginających się elementów aerodynamicznych nie jest żadną nowością w F1. Mimo iż są one zakazane w regulaminie, zespoły od lat próbują przechytrzyć FIA i sprawić, aby skrzydła podczas statycznych testów obciążeniowych nie przekraczały norm wyznaczonych przez FIA, a podczas wyścigu, na końcu długich prostych stawiały jak najmniejszy opór.

Federacja co jakiś czas zmienia metodologię i wymagania stawiane elementom aerodynamicznym podczas kontroli, a niewinny komentarz Hamiltona mógł stanowić jedynie wskazanie palcem na co FIA powinna zwrócić uwagę.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDodatkowy zasiłek opiekuńczy. Przedłużony o 14 dni
Następny artykułW autobusach i tramwajach wracają tzw. „ciepłe guziki”