W czwartek późnym wieczorem lider Polski 2050 spotkał się w mieszkaniu europosła PiS Adama Bielana z nim, Jarosławem Kaczyńskim i Michałem Kamiński z PSL. Pojawiają się liczne spekulacje dot. tematu rozmów, choć prezes PiS stwierdził, że mówiono o czym innym niż wszyscy się spodziewają (zasugerował, że chodziło o kwestię szczelności zachodniej granicy).
Politycy i komentatorzy ze strony koalicyjnej krytykują Szymona Hołownię. Tomasz Lis zarzucił mu nawet zdradę państwa. Marszałek odpowiedział na te zarzuty w długim wpisie.
“Więc chcecie mi powiedzieć, że darcie się ‘a wy przez osiem lat’ z jednej strony, i ‘a wy, niemiecka koalicjo’, z drugiej, od czego czasu robi się mniej, a pieniędzy w portfelach i spokoju w sercach na pewno nie robi się więcej – jest OK? A rozmowa z przywódcami dwóch śmiertelnie skłóconych Polsk, tak by sprawdzić, co i jak można dla wspomnianej Polski zrobić – to zdrada, hańba, i to OK nie jest? Zostanę przy swoim zdaniu. Polaryzacja, która ma właśnie przedśmiertne drgawki (obozy obu wielkich przywódców ‘pogodzi’ za chwilę brunatna, proruska, antysemicka nowa ‘trzecia droga’), nie jest lekarstwem, jest rakiem naszej polityki. A ja polityce oddałem pięć lat swojego życia, zdrowia i rodziny nie po to, by mówić Wam tylko rzeczy, które chcecie usłyszeć i za które dostanę lajeczki. Ale również i te, które, zwłaszcza w ciężkich, niepewnych czasach, powiedzieć po prostu trzeba” – rozpoczął.
Hołownia: Będę rozmawiał z opozycją
Hołownia podkreśla, że nie ma zamiaru tworzyć rządu z PiS, ale chce nadać koalicji nowy impet: “Dlatego współtworzę Koalicję 15.X. Chcę jej zdynamizowania, restartu nadziei, którą przyniosła dwa lata temu. Bo już po pierwszych trzech wiecach w kampanii prezydenckiej miałem jasność, gdzie jesteśmy i czym się skończy: ‘ważne, że nie PiS’, ‘business as usual’. Dlatego też nie planuję koalicji z PiS, który wciąż jest – czego zrozumieć nie mogę – dumny z rzeczy, które robił źle”.
“Ale wyjaśniam i uprzedzam: tak, jak rozmawiam z najważniejszymi politykami rządzącej koalicji (czasem w miejscach ich zamieszkania, o porach znacznie późniejszych niż 21.30), tak zamierzam też spotykać się i rozmawiać z liderami opozycji. Także poza moim gabinetem, gdy tak akurat układa się dzień pracy. Choć przyznaję: następnym razem lokalizacje tych spotkań będę wybierał mądrzej. Rozmowa z opozycją wydaje mi się szczególnie istotne teraz, gdy ustalać trzeba, czy – przy wszystkich oczywistych różnicach – są punkty styczne. Jakie są możliwości współpracy z opozycją, w tym nowym prezydentem, w kluczowych dla Polski kwestiach, takich jak wojsko, Ukraina, relacje z USA. One dotyczą bowiem i jednej, i drugiej, i tej trzeciej Polski, która nie zmieściła się ani w tych, ani w tamtych 10 milionach” – podkreśla polityk.
Szymon Hołownia zaznacza, że nie przejmuje się obelgami ze strony koalicjantów i ich zwolenników. “Współtworząc K15X, i współdecydując o tym, że to Donald Tusk będzie premierem, nie zapisywałem się do sekty, w której kontakt z kimś z zewnątrz, oznacza zaciągnięcie rytualnej nieczystości. Konfesyjne wzmożenie tych, którzy dziś chcą kamienować ‘Judasza’, który ‘pod osłoną nocy wyszedł, by zdradzić Pana’, budzi we mnie, jako osobie z religijnym przygotowaniem, uśmiech szczerego wzruszenia” – podkreśla.
“Interesuje mnie pokój”
“Powtarzam więc: tak, jak rozmawiam z Tuskiem, Kosiniakiem – Kamyszem i Czarzastym, tak rozmawiałem i będę rozmawiał z Dudą, Nawrockim, Kaczyńskim, Błaszczakiem. Tak robię, i tak będę robił. Być może jestem w tej chwili (oby nie na zawsze) jedynym politykiem w popękanej Polsce, który jest w stanie to robić. I tym bardziej jestem przekonany, że trzeba. Sytuacja polityczna jesienią – przewiduję – będzie pewnie, przy nowym prezydencie, dynamiczna. Ja mogę już dziś powiedzieć, że w listopadzie zostawię Sejm, w którym rządzi koalicja, ale naprawdę wygrała cała Polska. Sejm otwarty na media, na setki tysięcy zwiedzających. Sejm, w którym na każdym posiedzeniu rozpatruje się projekty opozycji, W którym ma ona w ogóle prawo głosu, Gdzie po raz pierwszy w historii – marszałek zaprasza do udziału w Konwentach Seniorów nie tylko wielkich – kluby, ale także przedstawcieli kół poselskich (czyli struktur najmniejszych). Który ma relacje z innymi parlamentami (a to bezpieczeństwo) rozbudowane na nieznaną dotąd skalę. Sejm, w którym – wbrew namowom do zamachu stanu – koalicyjny marszałek zaprzysięgnie opozycyjnego prezydenta, w którym – znów po raz pierwszy w historii – tysiące obywateli konsultować mogą poselskie ustawy” – zauważa.
“To zabawne, gdy ‘dziecinadę’ zarzucają mi dziś dzieci obruszone na to, że rozmawiam nie tylko z Jasiem, ale i z Małgosią, z którą Jaś od dwudziestu lat kłóci się o grabki, a ich pomysł na Polskę jest tak prosty, jak znany hymn strongmana Pudziana (‘Dawaj na ring, dawaj na ring, zaraz cię zniszczę, zaraz cię zniszczę!’). Mówię to jasno, prosto, twardo: interesuje mnie pokój, a nie wojna. Zamierzam konsekwentnie iść tą drogą z tymi, którzy tego samego sobie i nam wszystkim życzą” – podsumował Szymon Hołownia.
Czytaj też:
Gramatyka z Polski 2050: Borys z Suskim dobrze, Szymon u Bielana źleCzytaj też:
“Chyba się rozpłacze”, “pajac”. Koalicja wściekła na Hołownię
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS