Nie tylko Niemcy i Austria lobbują za rosyjskim gazociągiem. Także władze niderlandzkie od kilku lat wspierają Rosjan nie informując o tym ani parlamentu ani opinii publicznej.
O gazowych rozmowach holendersko-rosyjskich informuję niderlandzki portal Follow The Money (FTM), prowadzący własne śledztwo dziennikarskie. W 2014 r., po zestrzeleniu przez rosyjskich separatystów nad Ukrainą malezyjskiego samolotu, którego ofiarami byli w większości obywatele Holandii, Haga przerwała coroczne konsultacje z Rosją w sprawie wspólnych interesów gospodarczych. Doprowadziło to do zakończenia regularnych spotkań rządowych dotyczących projektów energetycznych.
Portal twierdzi, że katastrofa tylko przejściowo wpłynęła na stosunki rosyjsko-holenderskie: więzi w sektorze gazowym okazały się odporne na wydarzenia polityczne. Po kilku latach zastoju w kontaktach dwustronnych, dialog wznowiono w maju 2017 r.
W tym czasie w Amsterdamie odbyła się konferencja Flame, w której uczestniczyli rosyjscy przedstawiciele handlowi. Na liście prelegentów prawie w całości byli przedstawiciele firm holenderskich i rosyjskich uczestniczących w Nord Stream 2: oprócz nazwisk z sektora gazowego obecni byli także przedstawiciele szwajcarskiego układacza rurociągów podmorskich firmy Allseas i niderlandzkiej Van Oord.
Holendersko-rosyjska grupa robocza ds.energii nadal działa w 2021 roku. FTM poinformował, że trzecie spotkanie w ciągu czterech lat zaplanowano na wiosnę. Rosyjski projekt gazociągu Nord Stream 2 jest już stałym punktem rozmów. Według portalu, „Holandia jest jednym z nielicznych krajów w Europie, które wspierają projekt tego gazociągu”.
Spotkania te nie pojawiają się w sprawozdaniach parlamentarnych i rejestrach dokumentów różnych ministerstw Holandii, ale holenderski portal znalazł d … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS