Budynek opolskiej synagogi z charakterystyczną kopułą wzniesiono pod koniec XIX w. przy Hafenstrasse (dzisiejszej ul. Piastowskiej). Okazały gmach, dobrze widoczny z każdego miejsca w mieście, zaprojektował niemiecki architekt Felix Henry, a świątynię poświęcił słynny rabin Leo Baeck. Po przejęciu władzy w Niemczech przez hitlerowców rozpoczęły się prześladowania Żydów, a w nocy z 9 na 10 listopada 1938 r. doszło do ich pogromu podczas nocy kryształowej.
Symboliczny obelisk
W Opolu głównym celem uczestników nocy kryształowej było podpalenie synagogi. Jak relacjonowali później świadkowie, część bojówkarzy udała się na Rosenbergerstrasse (obecnie ul. Oleska) i wywlekła z mieszkania ostatniego opolskiego rabina – doktora Hansa Hirschberga. Rabin, ubrany w samą tylko koszulę nocną, został zawleczony wśród wyzwisk przed okazały budynek synagogi. Tam sparaliżowanemu ze strachu rabinowi wciśnięto do ręki konewkę z benzyną i rozkazano rozlać ją w synagodze, a następnie podpalić. Synagoga stanęła w płomieniach. Paliła się na oczach policji, władz administracyjnych i straży pożarnej, która czuwała, by ogień nie przeniósł się na stojący tuż obok budynek rejencji opolskiej (obecny urząd wojewódzki). W tym samym czasie bojówkarze w mundurach i ubraniach cywilnych plądrowali sklepy żydowskie w rynku i na ul. Krakowskiej.
Jak informował historyk Maciej Borkowski (autor książki „Gmina żydowska w Opolu w latach 1812–1944″), podczas pożaru synagogi nie udało się nic uratować ze świątyni, a kiedy zgliszcza wystygły, zaczęła się rozbiórka, która trwała do kwietnia 1939 r. Wtedy po synagodze został już tylko pusty plac. Z całego kompleksu świątynnego zachował się jedynie domek, w którym mieszkali dozorca oraz ogrodnik. Dziś w miejscu, gdzie stała synagoga, znajduje się żłobek, a w domku ogrodnika mieści się restauracja. Od 9 listopada 1998 r. przy ul. Barlickiego wznosi się obelisk upamiętniający zburzenie synagogi przez nazistów.
Cenna pamiątka
Dziewięć lat temu odbywały się prace remontowe budynku przy ul. Piastowskiej, od strony Stawku Barlickiego. Natrafiono wówczas na porcelanowy korek po wodzie mineralnej z opolskiej synagogi. Zatyczka z wygrawerowanym napisem „Synagoge Oppeln” i gwiazdą Dawida wzbogaciła wówczas zbiory Muzeum Śląska Opolskiego. Dziś wiemy, że porcelanowych korków odnaleziono wówczas co najmniej kilka, z czego światło dzienne ujrzały trzy: wspomniany korek w posiadaniu MŚO, drugi znajdujący się w prywatnych zbiorach i trzeci, który nabył niedawno pasjonat historii Opola Sebastian Ruszała.
– Otrzymałem informację, że taki przedmiot jest do nabycia, i postanowiłem sprezentować go synowi, Damianowi, na zakończenie roku szkolnego. To biały kruk, jeśli chodzi o historię Opola – mówi Sebastian Ruszała, autor strony Kocham Opole i Opolskie.
Maciej Borkowski już wcześniej informował, że synagoga nie prowadziła własnej działalności gospodarczej, ale Żydzi prowadzili na naszym terenie przed wojną wytwórnie różnych napojów, również tych alkoholowych. Prawdopodobnie seria butelek należących do synagogi pochodziła właśnie z tych wytwórni i została przygotowana specjalnie dla rabinów.
Dodajmy, że pierwszy ze znalezionych korków można oglądać na wystawie stałej w Muzeum Śląska Opolskiego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS