A A+ A++

Kiedyś miejscowość – a teraz osiedle Ropczyc – Chechły – miała prężnie działający zespół piłkarski. Ligowe granie rozpoczął w 1998 roku, a zakończył 10 lat później. Żeby klub mógł powstać potrzebne było zaangażowanie grupy miejscowych sympatyków piłki. Pomogły władze miejscowej Szkoły Podstawowej.

Zainteresowanie mieszkańców Checheł zauważyć można było już na początku lat 90. ubiegłego wieku. Jak wspomina Leszek Marć, założyciel i długoletni trener ropczyckiej drużyny, pierwsze towarzyskie mecze na miejscowym boisku odbywały się już od 1993 roku.

– Zrodziła się tradycja spotkań nauczycieli, rodziców i młodzieży na meczach towarzyskich piłki nożnej  w sobotnio–niedzielne popołudnia – opowiada L. Marć. Rok później, dzięki obrotnym rodzicom, udało się pozyskać pieniądze na rozpoczęcie bardziej sformalizowanej działalności sportowej.

Tworząca się drużyna musiała zmieścić się na niewielkim, szkolnym boisku. Potrzebowała większego placu gry i taki sama sobie stworzyła, porządkując teren w sąsiedztwie szkoły. Grupie społeczników przewodniczyli Leszek Marć i Władysław Sąsiadek. Marć pracował w miejscowej szkole jako nauczyciel wychowania fizycznego. Wycięto drzewa, ogrodzono teren pod boisko. Społeczną pracą urządzono na tym terenie wymiarowe boisko do piłki nożnej. Nowe boisko miało minimalne wymiary pozwalające na grę w ligowych rozgrywkach (90 metrów długości, 45 szerokości).

Zasiano wtedy trawę i wstawione zostały bramki. – Plac za szkołą (w pierwotnym stanie) nie nadawał się do gry w piłkę nożną. Obok boiska rosły drzewa owocowe, które niestety trzeba było usunąć, żeby boisko miało minimalne wymiary. Pamiętam, że wtedy obecny konserwator w tej szkole pan Strzyż udostępniał swój ciągnik, piły motorowe i wiele innych narzędzi do uporządkowania boiska – wspomina L. Marć. Potrzebne było wstawienie nowych bramek. Spawaniem ich zajmował się Piotr Alberski. Pomagał mu mocno m.in. jego brat Andrzej.

– Obaj bracia byli i są wielkimi pasjonatami piłki nożnej do dzisiaj i długoletnimi zawodnikami naszego klubu. Bardzo dużo pracy w przystosowanie boiska do gry włożył Benedykt Skiba, który był nie tylko zawodnikiem klubu, ale również gospodarzem boiska – zaznacza L. Marć.

Inicjującemu budowanie nowej drużyny Marciowi mocno pomagał pan Władysław Sąsiadek. – Współ-kierował wszystkimi pracami – wspomina L. Marć. Kilka lat później, Piotr Alberski zbudował również efektowne trybuny, na których często zasiadało dużo kibiców. Materiał na nie sprowadzał W. Sąsiadek. Nawierzchnia była regularnie walcowana, a młodzież kosiła trawę. 9 października 1995 roku odbyło się zebranie założycielskiego, w celu utworzenia nowego klubu. Uczniowski Klub Sportowy Chechły został zarejestrowany w Urzędzie Wojewódzkim w listopadzie 1995 roku.

Klub zapisał w swoim statusie najważniejsze cele. Chodziło głównie o propagowanie różnych form aktywności sportowej dla dzieci, młodzieży i dorosłych w różnych kategoriach wiekowych, jako atrakcyjnych i zdrowych rozgrywek, będących przeciwwagę dla siedzącego telewizyjno-komputerowego stylu życia. – Jako nauczyciel wychowania fizycznego w miejscowej szkole widziałem ogromne zainteresowanie piłką nożną. Dzieci całymi dniami, przed i po lekcjach, grały w piłkę. W niedziele na niewymiarowym boisku spotykali się dorośli, grając nieformalne mecze. Dlatego postanowiłem wyjść naprzeciw zainteresowaniem i utworzyłem Uczniowski Klub Sportowy Chechły – wspomina L. Marć.

Mieszkańcy pobliskich domów byli pozytywnie nastawieni do tworzącego się klubu. Często sami zgłaszali się do pomocy w pracach przy utrzymaniu murawy. O boisko świetnie dbał Władysław Sąsiadek. Pilnował m.in. tego, by boisko było zwalcowane.

Jaka była pierwsza nazwa klubu z dzielnicy Ropczyc?

Jak zespół podróżował na wyjazdowe mecze?

Gdzie i jakim wynikiem zakończył się pierwszy, historyczny mecz KP Ropczyce?

Kiedy KP Ropczyce wywalczyło pierwszy awans?

Kto był odpowiedzialny za sprowadzanie nowych zawodników?

Na jakie profity mogli liczyć nowi zawodnicy przychodzący do zespołu Leszka Marcia?

Ilu zawodników przez 11 sezonów działania przewinęło się przez klub?

Kiedy działacze rozmawiali z Błękitnymi na temat połączenia?

Kto ostatecznie przejął licencje KP Ropczyce, gdy ten klub wycofał się z rozgrywek „okręgówki”?

Odpowiedzi na te pytania i wiele innych, ciekawych wspomnień działaczy, znajdziecie w całym artykule (nr 12 – 25/3/2021).

Całą treść wraz z wieloma, archiwalnymi, niepublikowanymi nigdzie fotografiami znajdziesz również w aktualnym numerze tygodnika Reporter Gazeta, dostępnym na terenie powiatu ropczycko-sędziszowskiego do 31 marca.




Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMyślałem o Nim zawsze, gdy Wałęsa zaklinał się, że to nie on
Następny artykułSylwia Spurek chce akcyzy na… mięso. KOMENTARZE